Jeden z najsłynniejszych piotrkowskich przybytków X Muzy, dziś już niestety nieistniejący. Mieściło się w budynku u zbiegu ulicy Batorego i alei Kopernika, w tym samym, w którym przed wojną istniało najpierw kino „Cassino” a następnie „As”, a po roku 1945 kino „Polonia”. Od 1 lutego 1964 kino „Hutnik” rozpoczęło działalność jako kino studyjne, było też pierwszym tego typu kinem w Piotrkowie. O repertuarze decydowała specjalnie powołana do tego celu Rada Programowa. Zgodnie ze statutem zadaniem kina było „szerzenie kultury filmowej poprzez pogłębianie wiedzy o filmie i kształtowanie smaku widza.” 5 lat po inauguracji działalności piotrkowskie kino zajęło 1 miejsce w rankingach kin studyjnych z wynikiem frekwencji 76,2%. W soboty i niedziele wyświetlano cykle filmowe, obrazujące bądź jedną z dziedzin kinomatografii któregoś z państw bądź warsztat czołowych reżyserów (m.in. Felliniego) lub osiągnięcia słynnych aktorów. Każdy z cykli poprzedzała specjalnie przygotowana prelekcja. Do najsłynniejszych cykli należały „Pożegnanie z aktorem” zorganizowane w 1967 roku po śmierci Zbigniewa Cybulskiego oraz „Pożegnanie z reżyserem” zorganizowane również w tym samym roku po śmierci Leona Buczkowskiego. Piotrkowski „Hutnik” wielokrotnie gościł sławy polskiego filmu, i tak 18 marca 1967 roku z publicznością spotkał się tu Konrad Nałęcki, reżyser „Czterech pancernych i psa”, 21 maja 1967 roku z okazji premiery filmu „Bokser” do Piotrkowa po raz pierwszy zawitał Daniel Olbrychski, rok później zaś 25 kwietnia 1968 roku w Hutniku autografy rozdawali sami Pancerni czyli Janusz Gajos i Włodzimierz Press. Inną sławną postacią goszczącą w progach „Hutnika” był Stanisław Mikulski, a miało to miejsce 3 lutego 1975 roku. Kino studyjne „Hutnik” przestało istnieć, gdy nad Strawą ruszyły prace związane z budową piotrkowskiej trasy W-Z. Ponieważ budynek kina znajdował się w miejscu, w którym miała przebiegać jedna z arterii trasy zburzono go. Zniknął z śródmiejskiego krajobrazu w 1983 roku.