Kolejny mecz w fazie play-out przegrały w sobotę piotrkowskie szczypiornistki, tym razem nie poradziły sobie z Koroną Handball Kielce, która dzięki zwycięstwu odniesionemu w Hali Relax, wyprzedziła piotrkowski zespół w tabeli PGNiG Superligi. Piotrcovia przegrała ten mecz 26:32 (15:14) i spadła z 7. na 9. miejsce.
Na 7. miejscu w tabeli zakończyli fazę zasadniczą szczypiorniści Piotrkowianina. Dzięki środowemu zwycięstwu nad Stalą Mielec 29:27 (14:13) podopieczni trenera Dmytro Zinchuka awansowali o jeszcze jedno oczko. Piotrkowianom pomogli też rywale, we wtorek Chrobry Głogów przegrał u siebie z Sandrą Spa Pogonią Szczecin, a nasi zawodnicy wykorzystali szansę, wygrali w Mielcu i zagrają w play-off z Orlen Wisłą Płock.
Piotrkowianki przegrały w Jeleniej Górze 22:27, choć po pierwszej połowie prowadziły 14:12, a w 21. minucie tego spotkania wygrywały nawet 11:5. Po przerwie rzuciły jednak zaledwie osiem bramek i pozwoliły się wyprzedzić rywalkom, które zwłaszcza w ostatnim kwadransie zdominowały nasz zespół. Punktów trzeba szukać podczas spotkań z innymi zespołami. Następny mecz już za kilka dni.
Już przed piątkowym meczem z Energą Kalisz, szczypiorniści Piotrkowianina wiedzieli, że zagrają w fazie play-off PGNiG Superligi. Cel postawiony przed trenerem i drużyną, czyli utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej został więc zrealizowany z nawiązką, nie oznacza to jednak, że piotrkowianie podeszli do przedostatniego meczu w rundzie zasadniczej z mniejszym zaangażowaniem, ponieważ pewnie wygrali pojedynek z Energą Kalisz 27:22 (15:12).
Już 30 marca piotrkowskie szczypiornistki rozpoczną zmagania w fazie play-out PGNiG Superligi. W Jeleniej Górze zmierzą się z KPR Jelenia Góra, przygotowując się do tego spotkania piotrkowianki rozegrały sparing z warszawską Varsovią, zespół ze stolicy wygrał ten mecz 24:23 (14:12). Tymczasem jedna z zawodniczek Piotrcovii zadebiutowała w kadrze Polski B.
W listopadzie Piotrkowianin pokonał Azoty Puławy, w środę zespół z województwa lubelskiego zrewanżował się, wygrywając we własnej hali 31:27 (14:11).
Ciekawy mecz obejrzeli kibice Piotrkowianina, którzy przyszli w sobotę do Hali Relax, przynajmniej w pierwszej połowie, ponieważ po przerwie Wisła Płock szybko powiększyła przewagę i ostatecznie pokonała piotrkowski zespół 40:24 (18:11).
Gdyby Piotrkowianin wygrał w środę w Kwidzynie, awansowałby do czołowej "siódemki" w tabeli, tak się jednak nie stało. Gospodarze wygrali ten mecz 33:28 (18:14). Podczas tego spotkania nasz rozgrywający Grzegorz Sobut (na zdjęciu) zdobył 1000. bramkę w najwyższej klasie rozgrywkowej.
W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Piotrcovia przegrała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 29:37 (13:22). Do przerwy gospodynie wypracowały tak dużą przewagę, że w drugiej połowie nasze zawodniczki nie były w stanie odrobić strat. Kluczowy był 10-minutowy przestój naszych zawodniczek w pierwszej połowie.
To nie był łatwy tydzień dla szczypiornistów Piotrkowianina, zaledwie w czwartek pożegnali swojego klubowego kolegę Dawida Jakubowskiego, który tydzień temu zginął w wypadku samochodowym, a już w sobotę musieli rozegrać ligowy mecz z Zagłębiem Lubin. Piotrkowianie wygrali ten pojedynek 30:29 (16:12), a decydującą bramkę tuż przed końcem meczu rzucił z rzutu karnego Marcin Szopa.