epiotrkow.pl
Utworzono: Środa, 30 października 2013
Serwis Specjalny
lupa 1515
Olivier nie ma nadziei na nowy dom (zaadoptowany)

- Historia Oliviera to smutna opowieść o piesku, który chyba sam nie ma nadziei na to, że ktoś go adoptuje. No chyba, że znajdzie się ktoś o naprawdę wielkim sercu – mówi Maria Mrozińska, kierownik piotrkowskiego schroniska.

Piesek został znaleziony na obrzeżach miasta. Był bardzo wychudzony. - Zadzwoniła anonimowa osoba i powiedziała, że pies z lasu wybiega na ulicę, że to „skóra i kości”. Mieszkańcy tamtych okolic dali mu jakieś kanapki i piesek trafił do nas. Oli waży 19 kilo, podczas gdy powinien ważyć w swojej budowie około 40. Mało tego, trafił do nas całkowicie zapchlony, zarobaczony i ma na ciele guzy oraz niedowidzi. Załatwiał się ziemią, słomą i trawą, które chyba z głodu zjadał – mówi Maria Mrozińska.

- Na razie nie można go zoperować, ponieważ jest za chudy. Na szczęście guz nie jest złośliwy i kwalifikuje się do operacji. Zrobimy wszystko, aby uratować mu życie – mówi pani Maria.

Oliwier jest bardzo łagodny i mimo trudnego życia, radosny. Cieszy się, gdy się do niego podchodzi, merda ogonem. Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś, kto zabierze go do siebie. Byłby to chyba szczyt moich marzeń – podsumowuje Maria Mrozińska.

Fot. MW


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat