Po dwóch trafieniach Wiktorii Gliwińskiej i jednym Valentyny Nestsiaruk drużyna z Jarosławia prowadziła 3:0. Piotrcovia otworzyła swoje konto bramkowe za sprawą Tauani Schneider, ale EUROBUD JKS odpowiedział trafieniem Natalii Volovnyk i skutecznym karnym Nestsiaruk.
Piotrkowianki nie zamierzały się jednak załamywać słabym początkiem. Bardzo szybko zniwelowały straty i już w dwunastej minucie było 5:5. Gospodynie już po chwili wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końca meczu. Kolejny kwadrans należał już zdecydowanie do Piotrcovii. Szczypiornistki Krzysztofa Przybylskiego rzuciły pięć ostatnich bramek w pierwszej połowie (trzy trafienia Tatjany Trbović i po jednym Karoliny Jureńczyk i Magdaleny Drażyk) co dało dość wyraźne prowadzenie do przerwy - 15:10.
Po zmianie stron obraz gry już nie uległ zmianie. Piotrcovia dominowała, grając dobrze zarówno w ataku, jak i obronie. Trener Reidar Moistad próbował reagować na boiskowe zdarzenia, biorąc przerwy na żądanie, ale jego zespół nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z piotrkowiankami.
Po zdecydowanie najlepszym w tym sezonie meczu Piotrcovia wygrała aż 33:23 (15:10) i czeka już na kolejnego rywala, którym będzie Galiczanka Lwów. Na prośbę przeciwnika spotkanie odbędzie się 18 października o 18:00 w piotrkowskiej Hali Relax.
MVP Spotkania została Karolina Jureńczyk. Młoda piotrkowska rozgrywająca rzuciła osiem bramek przy świetnej, 80-procentowej skuteczności.
Piotrcovia - EUROBUD JKS Jarosław 33:23 (15:10)
Piotrcovia: Opelt, Suliga - Jureńczyk 8, Królikowska 6, Drażyk 4/1, Trbović 4, Grobelna 3, Waga 2/1, Szczepanek 2, Sobecka 1, Polaskova 1, Schneider 1, Senderkiewicz 1
Rzuty karne: 2/2
Kary: 8 min (Schneider x2, Trbović, Jureńczyk)
EUROBUD JKS Jarosław: Kukharczyk, Kordowiecka - Zimny 6/1, Gliwińska 6, Nestsiaruk 4, Mokrzka 2, Trawczyńska 2, Strózik 1, Smolinh 1, Volovnyk 1, Dorsz, Kozimur, Matuszczyk
Rzuty karne: 3/5
Kary: 6 min (Dorsz x2, Kozimur)