- Gdy osoba dzwoniąca po pomoc na numer ratunkowy 112 nie potrafi podać, w którym miejscu się znajduje, dyżurny w ciągu kilku sekund może namierzyć, gdzie dokładnie się znajduje – wyjaśnia Stanisław Krasoń, zastępca komendanta PSP w Bełchatowie. - W tym celu dyżurny kontaktuje się z operatorem telefonicznym w celu potwierdzenia lokalizacji wzywającego pomocy. Dzięki temu istnieje również możliwość identyfikowania dowcipnisiów, którzy zgłaszają fałszywe alarmy.

System lokalizowania przez służby ratownicze osób dzwoniących wprowadzany jest w całej Polsce od czerwca. Do końca tego roku ma także lokalizować osoby dzwoniące pod numery 997, 998, 999. W następnej kolejności takie możliwości mają również pojawić się w innych służbach ratunkowych.

Zintegrowane Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP (dotychczasowa nazwa: Centrum Powiadamiania Ratunkowego) obsługujące w powiecie bełchatowskim numer alarmowy 112, działa już prawie trzeci rok. Na utworzenie i funkcjonowanie CPR z budżetu powiatu bełchatowskiego przeznaczono prawie pół miliona złotych.

Głównym zadaniem ZSK jest koordynowanie działań służb ratowniczych z terenu powiatu. Siedziba mieści się w budynku komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie. W oddzielnym pomieszczeniu zainstalowano pulpity sterownicze, środki łączności, serwery oraz komputery. ZSK dysponuje stanowiskiem dyspozytorskim, obsługiwanym przez dyżurnego straży pożarnej, który zawiadamia w razie potrzeby inne służby i rozdysponowuje siły. Podłączenie budynków straży, szpitala, policji i starostwa (Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego) sztywnymi łączami ułatwia to. Na oddzielnym stanowisku dyspozytorskim pracuje również przedstawiciel ze szpitalnego oddziału ratunkowego, który w każdej chwili może wysłać zespół medyczny.

Podobny system ma zostać uruchomiony w piotrkowskiej straży pożarnej.