- PKS nie zapewnił nam ani dojazdu do pracy, ani powrotu z pracy do domu - twierdzi mieszkanka wsi Pawłów w Woli Krzysztoporskiej, która zgłosiła się do redakcji Strefy FM. - Z dniem 1 września nastąpiły zmiany, a pasażerowie nie zostali w żaden sposób poinformowani. Moim zdaniem powinno być wywieszone ogłoszenie na stanowiskach odjazdu autobusów, grubym drukiem, żeby każdy, kto dojeżdża do pracy, czy do szkoły wiedział, że zaszły jakieś zmiany.
Kobieta twierdzi, że jeszcze w czerwcu autobus z Piotrkowa do Pawłowa rozpoczynał kurs o godz. 14.00, kolejny o 14.25. W wakacje wprowadzono zmianę - 14.20. 1 września okazało się, że kurs znów zmieniono, tym razem na 14.10. - Taką informację otrzymałam wyłącznie ustnie od dyżurnego ruchu. Usłyszałam, że oni są prywatnym przewoźnikiem i nie opłaca im się, bo nie ma pasażerów. Ja jestem odcięta od świata. To po co sprzedali mi bilet miesięczny za 200 zł, skoro nastąpiły takie zmiany? - pyta mieszkanka naszego powiatu. - Poranny kurs z Pawłowa do Piotrkowa o 8.35 też został zawieszony, a ludzie pracują na zmiany i nie mają możliwości dojazdu do miejsca pracy. Powrót o 14.10 też praktycznie jest dla nikogo, bo ludzie pracują od 6 do 14 i od 14 do 22. Do Pawłowa są tylko 3 autobusy: 6.55, 14.10 (co nikomu nie jest potrzebne) i o 16.00. Nie rozumiem tego, przecież od 1 września młodzież dojeżdża do szkół, więc jak może nie być pasażerów?
O komentarz poprosiliśmy oczywiście PKS Piotrków Trybunalski. Poinformowano nas, że kurs relacji Piotrków - Parzniewice - Piaski z godz. 14.25 jest realizowany od poniedziałku do piątku w dni robocze w okresie ferii letnich i zimowych oraz szkolnych przerw świątecznych. - Wszystkie zmiany w rozkładzie jazdy aktualizowane są na głównej tablicy odjazdowej na dworcu PKS w Piotrkowie, na tabliczkach przystankowych oraz na stronie epodróznik.pl – dodaje Paweł Ludwisiak, prezes Zarządu PKS w Piotrkowie Trybunalskim
Przypomnijmy, że w 2012 roku pakiet większościowy w piotrkowskim PKS-ie przejęła izraelska firma Mobilis. Zaczęło się nieźle, bo jakiś czas po zmianach ceny bilety spadły. Co z tego, kiedy później zaczęto likwidować kolejne kursy.
- Ponad 30 lat pokonywałam trasę Piotrków – Tuszynek autobusem. Codziennie do szpitala było kilka kursów: 6.40, 10.40, 12.10, 13.00, 14.10, 17.00. Dziś nie kursuje już żaden – mówi mieszkanka Piotrkowa.
- To jest wojewódzki szpital, przecież ludzie muszą się tam jakoś dostać. Jestem skazany na zrezygnowanie z usług lekarskich (bardzo dobrych usług), bo nie stać mnie na to, żeby wynająć kogoś, żeby zawiózł mnie do Tuszynka. Kilka miesięcy temu był dojazd, a teraz nie ma ani jednego autobusu – skarży się mieszkaniec miasta.
W lipcu pracownicy firmy Mobilis informowali nas, że połączenia były nierentowne, dlatego zostały zlikwidowane. Chorym pasażerom pozostaje teraz organizowanie dojazdu we własnym zakresie. Nie tylko do Tuszynka nie kursuje już ani jeden autobus. W maju zlikwidowano też WSZYSTKIE kursy do Łodzi. W tym przypadku argument nierentowności wydaje się absurdalny. Dziś nie ma połączenia autobusowego pomiędzy stolicą województwa a drugim co do wielkości miastem łódzkiego.
- Z dniem 18 maja 2015 r. PKS Piotrków Trybunalski zaprzestał realizacji przewozów na trasie Piotrków – Łódź. Rezygnacja z wykonywania kursów tej relacji spowodowana była niskimi przychodami spowodowanymi niską i stale malejącą frekwencją pasażerską. Kursy na tej trasie były nierentowne. W aktualnej sytuacji nie widzimy możliwości przywrócenia kursów do Łodzi na dotychczasowych zasadach – komentuje prezes.
Mieszkańcom pozostały więc jedynie busy, tanie i póki co niezawodne. Pasażerowie co prawda domagali się od PKS przywrócenia kursów, jednak na niewiele się to zdało.
Władze PKS w Piotrkowie Trybunalskim podkreślają tymczasem, że nie świadczą usług użyteczności publicznej, ale jak każdy przewoźnik drogowy w kraju prowadzą działalność komercyjną. - W konsekwencji PKS nie ma obowiązku zapewnienia przewozów pasażerskich na żadnym obszarze – mówi Paweł Ludwisiak.
Prezes dodaje, że adresatem pretensji pasażerów powinny być władze lokalne, bo to na nich spoczywa obowiązek zapewnienia komunikacji lokalnej. - Tak funkcjonuje rynek drogowych przewozów osób w całej Europie i dlatego Sejm Rzeczpospolitej uchwalił ustawę o publicznym transporcie zbiorowym, która jasno określa zadania władz samorządowych w tym zakresie. My jako spółka prawa handlowego prowadzimy działalność rynkową, nie mamy żadnego obowiązku zapewnienia komunikacji pasażerskiej. Negatywny odbiór społeczny spowodowany jest zapewne zaszłościami historycznymi. W powszechnej opinii PKS-y miały obowiązek kursowania i zapewnienia przejazdów pasażerskich. Te czasy dawno minęły. Na rynku funkcjonuje ogromna ilość mniejszych i większych firm przewozowych. Prosta obserwacja dowodzi, że realizują one tylko komunikację na kierunkach o największej frekwencji pasażerskiej, czyli tam, gdzie łatwo o zysk. A w przypadku wykluczenia komunikacyjnego społeczeństwo pretensje kieruje niesłusznie do PKS-ów – zaznacza prezes PKS Piotrków Trybunalski.
as/jk