Policjanci z komisariatu w Rokicinach nie mieli łatwego zadania przy poszukiwaniu złodziei, bo kradzież w warsztacie miała miejsce, zdaniem jego właściciela, w okresie między październikiem 2019 roku a lutym obecnego. W ujęciu złodziei pomógł technik kryminalistyki. Na podstawie odnalezionych śladów okazało się, że do włamania nie doszło od zewnątrz, ale od środka, a taki dostęp mogła mieć tylko sąsiadka właściciela warsztatu. Po przeszukaniu jej mieszkania znaleziono część skradzionego sprzętu. Zgadzały się też ślady obuwia zostawione w okradzionym warsztacie.
38-letnia kobieta i jej mąż usłyszeli już zarzuty. Oboje przyznali się do winy. Grozi im kara do 5 lat więzienia.