Historia ma swój początek 18 lutego. Wówczas w godzinach nocnych patrol policyjnych wywiadowców postanowił zatrzymać do kontroli bmw, jadące ulicą Sulejowską w Piotrkowie. Okazało się, że pojazd nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia OC, a tablice rejestracyjne przypisane są do fiata 126P.
Podczas legitymowania pasażerki, policjanci zauważyli wystające z portfela kobiety woreczki foliowe z białym proszkiem i kryształkami. Przeszukując bmw znaleźli papierowe zawiniątko z białym proszkiem i kryształkami. Do ich posiadania przyznał się kierowca. Miał też przy sobie saszetkę, a w niej kolejne torebki z białym proszkiem i suszem roślinnym. Policjanci zabezpieczyli też 3 wagi elektroniczne, ukryte w schowku pod kierownicą - wylicza Dagmara Mościńska z piotrkowskiej policji.
Wstępne badania testerem narkotykowym wykazały, że to metamfetamina, marihuana i mefedron. Zatrzymani posiadali łącznie 17 gramów zabronionych substancji.
25-latek i jego 32-letnia towarzyszka podróży trafili do policyjnej celi, a już następnego dnia piotrkowscy kryminalni dotarli do mężczyzny, od którego kobieta kupowała zabronione środki. 33-latka funkcjonariusze zastali w miejscu zamieszkania. W pojazdach stojących na posesji policjanci zabezpieczyli kolejne zabronione substancje.
W renault pod fotelem pasażera skryta była metalowa skrzynka, w której znajdował się worek z suszem roślinnym. Z kolei samochodowy schowek wypełniony był kilkunastoma foliowymi woreczkami. Policjanci znaleźli też łyżeczkę, która - jak podejrzewali - służyła mężczyźnie do porcjowania zabronionych substancji.
Kolejny pojazd i kolejne znalezisko: notatnik, a w nim woreczki z roślinnym suszem i kryształkami. Z kolei w kuchni budynku, we wnętrzu turystycznej lodówki, kryminalni znaleźli dużą ilość pustych woreczków foliowych i folię aluminiową, w którą zawinięty był susz roślinny.
33-latek łącznie posiadał blisko 9 gramów metamfetaminy oraz ponad 4 gramy marihuany. Policjanci ustalili, że 33-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego sprzedawał środki narkotyczne wielu osobom. Podzielił los wcześniej zatrzymanej dwójki - podaje Dagmara Mościńska.
Mężczyzna usłyszał zarzut handlu narkotykami, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Z kolei 25-latek i 32-letnia kobieta usłyszeli zarzuty posiadania środków narkotycznych, za co grozi 3 lata więzienia.