- Wczoraj (25 kwietnia) około godz. 17.00 w okolicach ulicy Geodezyjnej i Rzemieślniczej zaginął 12-letni chłopiec. Maciek wybrał się na spacer ze swoim ojcem, ale w pewnym momencie się oddalił. Prawdopodobnie podróżował środkami komunikacji. Chłopiec ma problemy z właściwym postrzeganiem rzeczywistości – informuje sierż. sztab. Ilona Sidorko z piotrkowskiej policji.
Na szczęście po dwóch godzinach od zgłoszenia (ok. godz. 22) szczęśliwie odnalazła go sąsiadka i przyprowadziła do domu.
Komendant miejski policji mł. insp. Dariusz Walichnowski bardzo dziękuje piotrkowiance, która odnalazła chłopca, za zaangażowanie i czujność. Dziękuje również policjantom, strażakom PSP i wszystkim osobom, które zaangażowały się w poszukiwania.
- Każde zaginięcie dziecka jest dla rodziny wielką tragedią, a dla policji jest sygnałem do podjęcia największego wysiłku w celu jak najszybszego odnalezienia dziecka. Scenariusz zaginięcia może być bardzo różny. W takiej sytuacji rodzice zwykle sprawdzają miejsca, które dziecko odwiedza. Dzwonią do przyjaciół, czy dziecko podczas zabawy nie straciło poczucia czasu. Zawsze jednak jest pytanie, co dalej. Jeśli nie istnieją żadne okoliczności mogące usprawiedliwić nieobecność dziecka, trzeba szybko powiadomić policję. Im dziecko młodsze, tym reakcja powinna być szybsza – informuje policja i apeluje jednocześnie o czujność i opiekę nad dziećmi.