Niewydolność krążenia to zespół objawów, który wynika z uszkodzenia strukturalnego lub czynnościowego serca. Oznacza to, że serce przestaje pracować prawidłowo. Bardzo często ma to związek z tzw. chorobami cywilizacyjnymi. - Najczęściej mamy do czynienia z nieprawidłowo leczonym nadciśnieniem tętniczym. To bardzo powszechna choroba. Są też choroby niedokrwienne serca, czyli wszystko, co zawiera się w chorobie wieńcowej, w zawałach, czy w momentach, gdy pacjent wymaga poważniejszej interwencji, jak stentowanie naczyń wieńcowych. Jednak co najmniej podobny wpływ na niewydolność krążenia mają otyłość, cukrzyca, palenie papierosów, czy zaburzenia rytmu serca, a więc choroby dotykające co trzeciego Polaka w grupie wiekowej powyżej 40 roku życia. Niewydolność krążenia rozpoznajemy coraz częściej - mówi spec. kardiolog Ewa Kalecińska-Krystkiewicz.
Pacjencie, zwróć uwagę na te objawy
Gdy zaczynamy szybciej się męczyć, a nasza tolerancja na wysiłek się zmniejsza, powinniśmy poddać się kontroli. Tym objawom mogą też towarzyszyć różne obrzęki: obwodowe, na twarzy, czy kończynach. Możemy też się zmagać z uczuciem duszności, braku tchu, ale też wzdęciami oraz problemami z trawieniem - uczuciem pełności w jamie brzusznej. Powodem do niepokoju są też odczucie zaburzenia rytmu serca, wahania ciśnienia tętniczego. Te symptomy mogą narastać stopniowo, nie koniecznie gwałtownie. Niekiedy pacjenci lekceważą je, sądząc, że z wiekiem pewne mechanizmy w naszym organizmie po prostu funkcjonują gorzej. Dlatego tak istotna jest regularna analiza swojego stanu zdrowia. To pozwoli na wychwycenie nawet drobnych zmian, które mogą być sygnałem ostrzegawczym - wyjaśnia specjalistka.
Złe nawyki, prowadzą do pogorszenia się stanu naszego zdrowia
Na wszystkie choroby cywilizacyjne, w pewnym stopniu pracujemy sami. Oczywiście mają one też podłoże genetyczne, bo są rodziny, które chorują na pewne choroby sercowo-naczyniowe. Bardzo duże znaczenie ma jednak to, jak się odżywiamy, czy jesteśmy aktywni fizycznie, czy jednak częściej prowadzimy siedzący, stacjonarny tryb życia. Nieregularne i niewłaściwe odżywianie, czyli wybieranie produktów z przewagą substancji, sprzyjających gromadzeniu się u nas tkanki tłuszczowej, prowadzi do otyłości. To stwarza warunki do rozwoju nadciśnienia tętniczego. Dziś wciąż jeszcze wydaje nam się, że nasze ciśnienie jest adekwatne do wieku. Tymczasem normy co do ciśnienia tętniczego, są mocno wyśrubowane. One obowiązują bez względu na to, czy pacjent ma 50 czy 80 lat. Złe ciśnienie naraża serce na duże obciążenia, co prowadzi do chorób - dodaje nasza rozmówczyni.
Diagnoza i różne rodzaje niewydolności krążenia
Żeby zdiagnozować niewydolność krążenia, ważna jest samoobserwacja, ale chorobę trzeba jeszcze obiektywnie potwierdzić. Sposobem są badania obrazowe, podczas których obserwujemy serce. Jednym z wykorzystywanych parametrów jest frakcja wyrzutowa, czyli niejako możliwości pracy serca jako pompy krwi. Zdrowy człowiek utrzymuje ten parametr w okolicach 55-65%, a jeśli ta wartość zaczyna spadać, to mamy już objaw niewydolności.
Są trzy rodzaje niewydolności krążenia. W przypadku pierwszego, mamy do czynienia z niską frakcją wyrzutową, poniżej 40%, kiedy serce jest już mocno uszkodzone, a pacjent jest w złym stanie. Wyróżniamy też niewydolność serca z zachowaną frakcją wyrzutową, kiedy jest ona powyżej 50%, ale do tego mamy zestaw objawów takich jak np. nadciśnienie, czy zaburzenia lipidowe, czyli szereg chorób, mających wspólne miano zespołu metabolicznego. W tym przypadku, jeśli pozostałe choroby nie są prowadzone prawidłowo, pacjent może się czuć co najmniej równie źle jak w pierwszym rodzaju. Jest jeszcze trzeci rodzaj niewydolności: pomiędzy 40 a 50% frakcji wyrzutowej. Tym pacjentom mamy dużo do zaoferowania, bo przy prawidłowym leczeniu, mogą oni "wyciągnąć" swój wynik do wyższego poziomu - zapewnia lekarka.
Twoje życie jest w twoich rękach
Niewydolność krążenia skraca czas naszego życia. Jeżeli jednak chodzi o leczenie, to większość obecnie stosowanych leków, są to preparaty badane także pod kątem wydłużenia czasu i polepszenia jakości życia. To wydłużenie życia jest dla nas niezwykle istotne, bo niewydolność krążenia jest chorobą rozpoznawaną u mniej więcej 1/4 pacjentów już podczas stwierdzania zgonu. To zatem choroba mocno śmiertelna. Częstotliwość jej występowania rośnie z wiekiem. Na każde kolejne 10 lat po 65 roku życia, ryzyko jej występowania wzrasta o 25%. Na ten moment w Polsce mamy około 1,2 mln pacjentów z rozpoznaniem schorzenia. Zapewne wiele więcej jest osób niezdiagnozowanych. Zwiększa się też częstotliwość hospitalizacji, co z punktu widzenia pacjenta jest mocno obciążające. Każda hospitalizacja zwiększa ryzyko, że w ciągu najbliższych 5 lat, nawet do 30-40% pacjentów z rozpoznaną i nieleczoną niewydolnością serca, umrze. Lepiej więc zawczasu zainteresować się swoim zdrowiem - zachęca dr Kalecińska-Krystkiewicz.
Gdzie i jak się leczyć?
Bardzo ważna w diagnostyce chorób związanych z niewydolnością krążenia jest rola lekarza pierwszego kontaktu. To on powinien zwrócić uwagę na wszelkie choroby, które pacjent ma i wskazać mu konkretne objawy, a następnie skierować na leczenie do specjalisty, gdy wykorzystane są już wszystkie opcje diagnostyczne. Jeśli chodzi o leczenie, to warto, by pacjent wykonał podstawowy panel badań laboratoryjnych. Wśród nich jest np. NT-proBNP, które wskazuje normy prawidłowych stężeń peptydów natriuretycznych i jest bardzo obiektywnym badaniem. Pomaga ono potwierdzić lub wykluczyć niewydolność krążenia. Najpowszechniej dostępnym badaniem jest zaś echokardiografia, czyli USG serca. Część diagnostyki jest możliwa do wykonania w POZ. Pozostałe badania możemy wykonać w poradniach specjalistycznych - mówi kardiolog.
W Piotrkowie również znajdziesz wsparcie
Pomoc specjalistyczną oferuje pacjentom Centrum Badań Klinicznych PROVITA. Zajmujemy się pacjentami z niewydolnością krążenia, często pod kątem badania nowych leków i substancji, które mają im w przyszłości pomóc, a już teraz pomagają tym, którzy obecnie są w trakcie badań. Każdy pacjent w naszym centrum otrzymuje pełną pomoc pod kątem diagnostyki i leczenia. Zawsze oferujemy najbardziej optymalną formę leczenia na daną chwilę plus ewentualnie leki, który badamy. One są dodatkiem do leczenia, które mu proponujemy. Co istotne, badania kliniczne mają ogromny nadzór. Jeśli pacjent dostaje lek, to znaczy, że przeszedł on szereg najróżniejszych badań. Osoba leczona jest bezpieczna, a poza tym w każdej chwili może nam zgłosić jakąkolwiek reakcję swojego organizmu - także niezwiązaną z lekiem - na którą my niezwłocznie reagujemy. W każdej chwili, każdy pacjent może też zakończyć badanie. Ja pracuję przy badaniach klinicznych od 2009 roku i uważam, że są one prowadzone na takim poziomie, by priorytetem było dobro i bezpieczeństwo pacjenta, oraz to, by stworzyć dla chorych coś dobrego do ich użytku - podsumowuje Ewa Kalecińska-Krystkiewicz.
Aby dowiedzieć się więcej, warto osobiście odwiedzić Centrum Badań Klinicznych PROVITA, które mieści się w budynku przy ul. Kostromskiej 66. Wszelkich informacji pod numerem telefonu 733 606 677 udzieli także także koordynator Emilia Moruś-Urbańska. Możliwy jest również kontakt mailowy: e.urbanska@provitacm.pl.
