Służbę na zbiorniku wodnym w Bronisławowie funkcjonariusze rozpoczęli 16 czerwca. Mimo że upłynęło zaledwie kilka dni od rozpoczęcia ich pracy, policjanci dwukrotnie interweniowali, by ratować ludzkie życie. - Do pierwszego zdarzenia doszło 19 czerwca około godziny 16.00 w rejonie Barkowic Mokrych. Funkcjonariusze około 160 metrów od brzegu zauważyli przewróconą łódź. Natychmiast podjęli działania ratunkowe. Okazało się, że 42-letni mężczyzna i jego o rok młodsza towarzyszka wyprawy, nie zapanowali nad swoją łodzią motorową, którą przewrócił podmuch wiatru i wysoka fala. Niesprzyjające warunki atmosferyczne oraz nasilający się wiatr utrudniały działania mundurowych. Udało się jednak wyciągnąć żeglarzy na pokład policyjnej łodzi i bezpiecznie przetransportować na brzeg zalewu. Jacht został odwrócony i odholowany – informuje sierż. sztab. Ilona Sidorko, oficer prasowy KMP w Piotrkowie.
22 czerwca w Zarzęcinie również mogło dojść do tragedii. Policjanci po zgłoszeniu o przewróconej łodzi żaglowej bez chwili zastanowienia podjęli akcję ratowniczą. I w tym przypadku działanie wiatru i dodatkowo niewystarczające umiejętności załogi mogły doprowadzić do utonięcia. 27-letnia mieszkanka Łasku i 28-letni łodzianin zostali na czas wydobyci z wody. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?
- Jazda elektryczną hulajnogą kosztowała go łącznie 2700 zł. Wszystko przez alkohol
- Od jutra rozpocznie się budowa chodnika. Będą utrudnienia na Wierzejskiej