W Łódzkiem nie sprawdziły się sądy 24-godzinne

Dziennik Łódzki Poniedziałek, 25 maja 2009, aktualizacja 25.05.2009 09:022
Sądy 24-godzinne - sztandarowy pomysł byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry - okazały się niewypałem. Miały być batem na chuliganów i stadionowych zadymiarzy, złapanych na gorącym uczynku. Kiedy wiosną 2007 roku wchodziły w życie, plany były ambitne. Ale bilans jest skromny. W trybie pilnym karani są głównie pijani kierowcy i rowerzyści.

Sędziowie mają z roku na rok coraz mniej pracy. Zdarza się, że podczas dyżurów pełnionych przez sądy, prokuratury i adwokatów nie zostaje rozpatrzony żaden wniosek.

Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim w 2007 roku rozpatrzył 150 takich spraw, rok temu 70, a w tym zaledwie cztery. - Pomysł takich sądów od początku był chybiony - uważa Jacek Gasiński, wiceprezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim. - Przecież 90 procent spraw dotyczy pijanych kierowców i cyklistów, dla których niepotrzebnie ponosi się ogromne koszty związane z wożeniem ich przez policjantów i opłacaniem adwokatów. Sprawę można by rozwiązać inaczej i oszczędniej.

Z szacunków prawników wynika, że rozprawy w trybie przyspieszonym kosztują pięć razy więcej niż normalne. Ukaranie grzywną 200 zł drobnego złodzieja w sądzie 24-godzinnym kosztuje 1000 zł. Dlaczego tak dużo? Bo trzeba pokryć koszty noclegu w izbie zatrzymań, dowiezienia przez policję, dyżuru popołudniowego, nocnego i weekendowego sędziego, prokuratora i adwokata.

- Sądy 24-godzinne nie spełniły się w obecnej formule - dodaje Krzysztof Borzęcki, przewodniczący XVII Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Skierniewicach. - Nie powinno być dowożenia podejrzanych przez policję i obowiązkowego bronienia ich przez adwokatów z urzędu, którym płaci się około 400 zł w pierwszej instancji i około 500 zł w drugiej.

 

Barbara Bojakowska, wiceprezes Sądu Okręgowego w Sieradzu, dodaje, że sądy przyspieszone umierają śmiercią naturalną. W 2008 roku w okręgu sieradzkim było 210 takich spraw, w tym zaledwie 10. W 2008 roku w okręgu łódzkim zanotowano 18 tys. takich spraw, z czego 9 tys. w samej Łodzi. Wśród nich 80 proc. to pijani kierowcy i rowerzyści, 15 proc. - o znieważenie policjantów i tylko 5 proc. to wyczyny chuliganów i złodziei.

- W tym roku mamy bardzo mało wniosków od policji i prokuratury, co oznacza, że sądy 24-godzinne obumierają - przyznaje sędzia Jarosław Papis, rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi. - Sprawy pijanych kierowców i cyklistów można by sądzić w trybie zwykłym i wyniosłoby to o wiele taniej.

 

Tak też postępują policjanci, którzy unikają kierowania spraw do sądów 24-godzinnych.

- Nie stosujemy tego trybu, bo nie mamy na to ani ludzi, ani radiowozów - ujawnia oficer policji KMP w Łodzi. - Przecież "obsługa" pijanego kierowcy wymaga wiele zachodu. Trzeba go dowieźć do komisariatu, aby wytrzeźwiał, a potem zawieźć do prokuratury na przesłuchanie i do sądu na rozprawę. Czy nie lepiej by było, aby w tym czasie policjanci patrolowali ulice i zatrzymywali przestępców?

 

Podobnie uważają adwokaci i prokuratorzy, wskazujący na kłopoty ze świadkami, których trzeba ściągać na rozprawy w trybie przyśpieszonym. Sugerują, że w sądzie powinna wystarczyć pisemna, spisana przez policjanta, relacja świadka, a nie jego obligatoryjna obecność.

Prawnicy nie zostawiają na szybkich sądach suchej nitki. Nic więc dziwnego, że resort sprawiedliwości przygotował ich reformę.

- Tzw. sądy 24-godzinne nie spełniły pokładanych w nich oczekiwań i tylko ułamek spraw dotyczy czynów chuligańskich - przyznaje Joanna Dębek z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości. Dlatego resort ten postanowił "przemeblować" ten tryb szybkiego sądzenia. Nowelizacja w tej sprawie trafiła już do Sejmu. Na czym będą polegać zmiany? Nie trzeba będzie zatrzymywać sprawcy ujętego na gorącym uczynku, osadzać go w areszcie i doprowadzać do gmachu Temidy. Będzie on spisywany i wzywany do sądu w ciągu 72 godzin od zdarzenia. Jeśli się nie stawi przed sądem, wyrok zostanie wydany pod jego nieobecność. Sprawców będzie też można skazywać bez rozprawy, czyli tak jak teraz, w trybie zwyczajnym.

 

Wiesław Pierzchała POLSKA Dziennik Łódzki


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (2)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Ziomal ~Ziomal (Gość)26.12.2013 22:53

Ludziska za słabo się starali i sporo takich sądów pójdzie na "kuroniówkę"...Nie było chętnych i nie było rozpraw!

00


Dionizy ~Dionizy (Gość)25.05.2009 10:42

Odsyłam do komentarza tu link:
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/sady_24_godzinne_i_postepowanie_przyspieszone-a_2182.htm

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat