Podczas środowego spotkania przygotowanego przez nauczycieli i uczniów tomaszowskiego I LO, w którym udział wzięli też m.in. posłowie z naszego regionu, wicemarszałek woj. łódzkiego oraz dyrektor łódzkiego oddziału IPN. Dr Jarosław Szarek opowiedział młodzieży, kim byli ludzie, których pamięć uczcili. - To byli wasi rówieśnicy - mówił. - Oni w tamtych czasach dokonali trudnego wyboru. Wobec otaczającego ich morza brutalnej przemocy, kłamstwa i niewoli powiedzieli "nie". Na początku swojej działalności przygotowali ulotki, które rozrzucili po ulicach Tomaszowa. Na pierwszej z nich widniał napis "nie bądźcie zdrajcami ojczyzny". Oni stanęli po właściwej stronie, co miało swoją cenę. Oni nie zrobili karier, ale do końca życia mogli z podniesioną głową patrzeć w lustro, bo byli ludźmi uczciwymi i prawymi, a tego nie kupi się za żadne pieniądze. To, że dzisiaj możemy żyć w wolnej Polsce, to również ich zasługa.
Młodzieżowa organizacja antykomunistyczna „Orlęta” powstała w czerwcu 1951 r. Jej członkowie rekrutowali się spośród uczniów X klasy Państwowej Szkoły Ogólnokształcącej Stopnia Licealnego w Tomaszowie Mazowieckim. Postawili sobie za cel walkę z wrogim systemem, propagandą marksistowsko-leninowską i przygotowanie społeczeństwa do wybuchu trzeciej wojny światowej.
Jednym z honorowych gości wydarzenia była pani Alicja, żona Jerzego Bielińskiego, który był członkiem "Orląt". Opowiedziała nam, że działalność w tej organizacji wymagała wielu wyrzeczeń. Społeczeństwo nie akceptowało tego typu inicjatywy. - Mąż nie lubił wracać do tych wspomnień, bo były bardzo przykre - mówiła. - Mimo to powiedział mi o czasie spędzonym w więzieniu czy przesłuchaniach. Po więzieniu zrobił maturę i chciał uczyć się dalej. Warunkiem dalszej nauki było podjęcie pracy. Jednak przez swoją działalność miał z tym problem. Władze robiły wszystko, by mąż nie znalazł zatrudnienia. Czy bał się tego, co może go spotkać w związku z tym co robił? Nigdy tak tego nie ujął.
"Orlęta" działały na terenie Tomaszowa Mazowieckiego w latach 1951-1952. Organizację założyli właśnie uczniowie I LO. Po wykryciu przez komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa ośmioro młodych ludzi oraz dwoje nauczycieli zostało skazanych na kilkuletnie wyroki więzienia.