- Piotrkowski szpital co tydzień ratuje młodych ludzi zatrutych po zażyciu tzw. środków zastępczych. Świadczy to o poważnym problemie występującym na terenie naszego miasta – informuje Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Piotrkowie Trybunalskim.
Mimo intensywnej pracy w zakresie wykrywania i likwidacji punktów sprzedaży dopalaczy, ich popularność wśród młodzieży nie mija. Moda na dopalacze jest bardzo aktualna, co przynosi fatalne dla zdrowia skutki.
- Mamy świadomość, że bardzo często rodzice nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie niosą dopalacze ich dzieciom, myśląc że dotyczy to tylko zakupów internetowych rejestrowanych w dużych miastach. Tymczasem handel dopalaczami dotyczy rynku tradycyjnego, gdzie pod fikcyjnymi nazwami pojawiają się ciągle nowe środki. W Polsce lista substancji kontrolowanych to około 300 pozycji, z czego 50 z nich to dopalacze. Ciągle dopisywane są nowe używki. W ubiegłym roku padł rekord - dopisano 81 nowych pozycji. Ta lista zdaje się nie mieć końca. W ostatnim czasie na piotrkowskim rynku pojawiły się środki zastępcze pod nazwą „Odświeżacz do bidetu o zapachu migdałowym”, „Odświeżacz do toalet o zapachu figowym” oraz imitacja produktu „Migdałowy dym” i „Figowy dym”. Produkty te występują w postaci proszku i suszu. Na opakowaniu mają zastrzeżenie - „produkt nie nadaje się do spożycia”, „chronić przed dziećmi”, „tylko dla osób dorosłych” - co zafałszowuje trujące działanie substancji – ostrzega piotrkowski sanepid.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny apeluje też do rodziców, by bacznie obserwowali zachowanie swoich dzieci i rozmawiali z nimi o istniejącym zagrożeniu. Każde nietypowe zachowanie dziecka powinno zaniepokoić rodziców i zmusić ich do szukania przyczyny.
Or