- Chcemy pokazać, że polska demokracja ma się dobrze. Nie potrzebujemy ingerencji innych państw w sprawy naszego kraju – mówiła jedna z protestujących Beata Dróżdż (przewodnicząca Klubu Gazety Polskiej w Piotrkowie). - Dlaczego nikt się nie interesuje Luksemburgiem, który zmienia konstytucję tylko po to, żeby zlikwidować Trybunał Konstytucyjny. Dlaczego nikt się nie martwi, że media są tam w rękach partii, która sprawuje władzę? Dlaczego pan Juncker interesuje się Polską, gdzie nikt nie likwiduje Trybunału, gdzie jest wolność mediów, gdzie wszyscy mogą demonstrować i mówić to, co uważają za stosowne. To jest wsparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, Beaty Szydło i dla naszego prezydenta Andrzeja Dudy.
Nie tylko Piotrków, ale przedstawiciele klubów z całej Polski, pojechali protestować do Strasburga przeciw europejskiej ingerencji w sprawy polskie. - Nie możemy siedzieć cicho w domu i udawać, że jakiś polityk z Luksemburga ma prawo uczyć Polaków, jak wygląda demokracja. Niech najpierw u siebie robią demokrację. My sobie poradzimy, jesteśmy krajem demokratycznym od kilkuset lat – mówił Waldemar Dróżdż z Piotrkowa.