- Wczoraj rozmawiałem z panem wicemarszałkiem Sejmu Jerzym Szmajdzińskim, który kończył 58 lat. Życzyłem mu 100 lat. A dziś mamy tak dramatyczny dzień. Rozmawialem też z Jolantą Szymanek - Deresz. Mówiła mi, że wybiera się na obchody do Katynia. Wcześnie rano miała mieć odprawę. Rozmawiałem też z Izabelą Jarugą - Nowacką. To były osoby, z którymi współpracowałem od wielu lat szczególnie z J. Szmajdzińskim i J. Szymanek - Deresz. Znałem również ich rodziny - mówi poseł Artur Ostrowski.
- Gdy pełniłem urząd wicewojewody łódzkiego poznałem też prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego i jego małżonkę. Sympatyczny i przyjacielski człowiek, bardzo otwarty. Pamiętajmy, że został aresztowany przez NKWD w 1940 roku, na szczęście nie znalazł się w Lesie Katyńskim. Przeszedł natomiast cały szlak bojowy z gen. Andersem. A zginął w miejscu, w pobliżu którego zginęli jego przyjaciele. Jest chyba tu jakiś chichot historii. To los, który był mu pisany - dodał piotrkowski parlamentarzysta.
Posłuchaj rozmowy z posłem Arturem Ostrowskim