Tłum piotrkowian wypełnił niemal po brzegi we wtorkowe popołudnie czytelnię Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Jerozolimskiej. A wszystko za sprawą premiery „Monografii Piotrkowa Trybunalskiego” Michała Rawity Witanowskiego. Na tę publikację miłośnicy i znawcy historii Piotrkowa czekali przeszło siedemdziesiąt lat. Wydawcą książki jest Miejska Biblioteka Publiczna, zaś finansowo projekt wsparło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Każdy kto przybył na premierę otrzymał egzemplarz "Monografii..." nieodpłatnie.
- Geneza tego wydawnictwa jest dosyć długa. Pierwsze próby wydania „Monografii…” podejmowano już w latach 40. ubiegłego wieku. Wiem, że na obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego też był zamysł, by wydać drukiem „Monografię Piotrkowa Trybunalskiego” autorstwa Michała Rawity Witanowskiego. Później na 750-lecie Piotrkowa ta próba również się nie powiodła. Obchody 800-lecia zmobilizowały nas do podjęcia tego wyzwania. Wydawało się to początkowo niemożliwe, skoro w poprzednich latach było tyle prób i podejść do wydania tej książki, jednak środki pozyskane przez miasto i finansowanie szeregu działań z okazji piotrkowskiego jubileuszu przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyczyniły się do tego, że osoba, która interesowała się rękopisem, czyli Piotr Głowacki, zmobilizował siebie i w ciągu kilku miesięcy odczytał i przeniósł na papier rękopis Michała Rawity Witanowskiego. I tym sposobem także dzięki grupie zdeterminowanych osób – także części pracowników Miejskiej Biblioteki Publicznej, jak i osobom z drukarni i Jarosławowi Grzędowskiemu, który ten tekst składał – udało się tego dokonać – mówiła podczas spotkania Renata Wojtczak, dyrektor piotrkowskiej MBP.
Rękopis najsłynniejszego piotrkowskiego regionalisty odczytał, opatrzył stosownym wprowadzeniem i przygotował do druku Piotr Głowacki, na co dzień pracownik Archiwum Państwowego w Piotrkowie Trybunalskim, który przyznał, że pierwsze prace nad odczytaniem rękopisu autorstwa Witanowskiego podjął już dziesięć lat temu, a współcześnie w przełożeniu tekstu pisanego na drukowany pomagali mu nawet najbliżsi. Zdradził też kilka zadziwiających faktów odnośnie samej publikacji: – Jeśli chodzi o sam materiał „Monografii…”, to trzeba powiedzieć, że autor zostawił ją w rękopisie, ale występuje również wersja w maszynopisie. Przez szereg lat, z różnymi osobami, które zajmują się historią Piotrkowa, żyliśmy w przeświadczeniu, że oba teksty są autorstwa Rawity Witanowskiego, przy czym oczywiście tekst maszynopisu powstał nieco później. Natomiast teraz, przeglądając ten materiał całościowo, dochodzę do wniosku, że o ile rękopis Witanowskiego nie podlega dyskusji, co do jego autorstwa, o tyle jestem sceptyczny, co do maszynopisu. Dlaczego? Bowiem to, co jest w rękopisie to brudnopis, materiał zebrany, pierwotny, z różnego rodzaju uwagami. Natomiast maszynopis zawiera w wielu miejscach pewne uproszczenia i wydaje mi się, że tak znakomity autor, dokonując później jakiejś korekty tekstu, owszem uściślał pewne aspekty, ale nie pomijałby tych ważniejszych. (…) Moim zdaniem maszynopis w części może być pióra Witanowskiego, natomiast niektóre aspekty wskazują, że był spisany później, jak chociażby przytaczane czasami fakty, które miały miejsce po 1943 roku, a więc po śmierci Witanowskiego. (…) Choć w „Monografii…” we wstępie Michał Rawita Witanowski podał datę 1931 roku jako czas jej powstania, to z pewnością pracę nad nią rozpoczął znacznie wcześniej, zaś wiele wskazuje na to, że tak naprawdę ukończył ją na dwa lata przed śmiercią. Co też tłumaczy, dlaczego nie została opublikowana.
Sylwetkę Michała Rawity Witanowskiego w trakcie spotkania przybliżył Paweł Kendra. Osoba urodzonego w 1859 roku w Częstochowie farmaceuty, krajoznawcy i regionalisty z zamiłowania jest znana wszystkim tym, którzy interesują się historią Piotrkowa. Michał Rawita Witanowski (herbu Rawicz) piotrkowianinem został przez przypadek, gdy w 1907 roku kupił aptekę, mieszczącą się na staromiejskim rynku pod numerem 3, którą prowadził z powodzeniem przez ponad trzydzieści lat. W dziejach Piotrkowa Witanowski zapisał się w sposób wyjątkowy. Był wielkim społecznikiem i orędownikiem polskości, między innymi współzałożycielem piotrkowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, inicjatorem odzyskania dla miasta zamku królewskiego z rąk rosyjskich zaborców i utworzenia w nim lokalnego muzeum, także z jego inicjatywy na południowej ścianie tej budowli znajduje się po dziś dzień orzeł Jagiellonów, był również pomysłodawcą wzniesienia na cmentarzu pomnika Powstańców Styczniowych. Działał czynnie w piotrkowskiej Straży Ogniowej, współredagował „Kronikę Piotrkowską”. Przede wszystkim jednak to on odnalazł, podczas jednej ze swych krajoznawczych wypraw, Kopiarz sulejowski, w którym pod datą 1217 została zawarta pierwsza wzmianka o Piotrkowie.
Miał na swoim koncie Michał Rawita Witanowski szereg prac z zakresu historii, archeologii, etnografii, nie tylko dotyczących Piotrkowa i okolic, ale także ziemi sieradzkiej, Wielkopolski i Małopolski. Pisał również artykuły z zakresu historii polskiej farmacji. Obecnie najbardziej znane piotrkowskie publikacje Witanowskiego to „Przewodnik po Piotrkowie Trybunalskim” z 1923 roku, „Ilustrowane okolice Piotrkowa” z 1926 roku czy „Dzieje Towarzystwa Dobroczynności dla Chrześcijan w Piotrkowie” z 1935 roku.
Warto jeszcze dodać, że był Michał Rawita Witanowski członkiem Zjednoczonego Towarzystwa Sztuk Pięknych w Krakowie, Polskiego Naukowego Towarzystwa Heraldycznego w Krakowie, Cesarskiej Akademii Nauk w Petersburgu, a także Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Warszawie oraz Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu. W 1929 roku za swoją działalność na polu nauki, ochrony zabytków i postawę społeczną został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł w 1943 roku, a jego mogiła znajduje się na piotrkowskim Starym Cmentarzu.
We wtorkowej premierze „Monografii…” w Miejskiej Bibliotece Publicznej wzięli także udział przedstawiciele Muzeum Historii Polski – Wojciech Kalwat i Aleksandra Rodziewicz – instytucji będącej współorganizatorem obchodów 800-lecia Piotrkowa Trybunalskiego.