Wpis na portalu Facebook doczekał się już przeszło 260 ponownych udostępnień. Autorka ma nadzieję, że "siła Internetu" sprawi, że być może uda się odnaleźć potomków właścicielki, a może nawet samą panią Zofię osobiście?
Ładuję galerię...
Wpis na portalu Facebook doczekał się już przeszło 260 ponownych udostępnień. Autorka ma nadzieję, że "siła Internetu" sprawi, że być może uda się odnaleźć potomków właścicielki, a może nawet samą panią Zofię osobiście?
Coś tu nie pasuje do 1945 roku Piotrków nie był trybunalski ta nazwa powstała po wojnie
Jeśli pani Zofia w roku 1938 była już babcią, to raczej nie żyje. Chociaż, o ile mnie pamięć nie myli, zdarzały się osoby 140-letnie, które w Warszawie kamienice "odzyskiwały", więc kto wie? ;)
Mama moja rocznik 23 miała taki sam pamiętnik który gdzieś leży u nas w archiwum rodzinnym. Ładnie tłoczone okładki w środku rysunki, jeden nawet identyczny jak ta para dzieci. Pewnie były to wtedy kalkomanie a wpisy pisane pięknym kaligraficznym pismem. Są tam również odręczne rysunki. Przypomniliście mi, ,,odkopie" i obejrzę z przyjemnością. Jest tam taki smutny okres wojny ale życzenia piękne, większość wierszem
Takie pamiętniki, czy to z zeszytu, czy specjalnie przystosowane do tego rodzaju wpisywania wierszyków, to była moda w szkołach podstawowych w latach 60,70. Pamiętniki mieli wszyscy, tylko chodziło o to aby wpisać się do takiego pamiętnika niepowtarzalnym, oryginalnym wierszykiem, lub sentencją i narysować najładniejszą ilustrację. To była taka moda, wśród dzieciaków i młodzieży, jak dzisiaj posiadanie 'wypasionego telefonu.'
Coś mi tu nie pasuje. Kiedyś nie znano jeszcze pamiętników, może i było coś w podobie ale nie nazywało się to pamiętnik.
Coś mi tu nie pasuje bo w tamtych latach nie było kolorowych kredek
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!