Sąsiedzkie piekło przy Przemysłowej. Mieszkańcy proszą o pomoc

Tydzień Trybunalski Środa, 24 kwietnia 201929
Alkohol, imprezy do rana, bijatyki, niszczenie mienia - to niemalże codzienność w jednym z obiektów Towarzystwa Budownictwa Społecznego przy ul. Przemysłowej w Piotrkowie. Mieszkańcy mają problem z jedną z lokatorek. Policja o sprawie wie i kilka razy już interweniowała, tymczasem przedstawiciele TBS twierdzą, że nie mogą nic zrobić, bo… nie otrzymali oficjalnego zgłoszenia od mieszkańców.

Ładuję galerię...

„Jak dobrze mieć sąsiada” śpiewały w latach 90. Alibabki. Tytuł tej piosenki z pewnością nie opisuje sytuacji mieszkańców jednego z bloków przy ul. Przemysłowej w Piotrkowie. Problem trwa od prawie 5 lat. O sprawie redakcja została poinformowana korespondencyjnie. W przesłanej do nas wiadomości czytamy: „Mieszkańcy ulicy Przemysłowej proszą o pomoc. Mamy problem z jedną lokatorką (…) non stop jest u niej policja, non stop słychać bijatyki, imprezy do rana, nawet w tygodniu. Nikt z tym nic nie robi, a już doszło do tego, że jej były wyszedł dopiero z więzienia, wtargnął do mieszkania i odkręcił butle z gazem i chciał wysadzić w powietrze cały blok. Mamy tego dosyć! Ani policja, ani TBS nic z tym nie robią, pomimo skarg i zgłoszeń. Mamy się teraz bać o życie własne i dzieci? Tego już za wiele! Syn sąsiadki miał dwa razy skaleczoną buzię przez jednego z synów tej lokatorki, a policja nic. Może Wy redakcjo coś wskóracie?”

 

Do redakcji wpłynęła jeszcze jedna wiadomość: „Ile można zgłaszać sprawę na policję oraz do różnych instytucji? Jak to możliwe, że dziecko lat 12 zabiera mamie kluczyki od auta i jeździ po podwórku? Uszkodził też siatkę oraz trzymający ją słupek. Teraz został kilka razy przyłapany na dewastowaniu klatki schodowej, a rodzice nic. Zainterweniujcie proszę!”

 

Próbowaliśmy porozmawiać z mieszkańcami budynku. Potwierdziły się niepokojące doniesienia z wiadomości skierowanych do redakcji. - Tutaj chyba wszyscy sąsiedzi się skarżyli i zgłaszali ten problem. Były pisma do TBS, do opieki społecznej, informowaliśmy policję - kwituje jeden z naszych rozmówców. - Moje dziecko boi się wychodzić na podwórko, bo przez syna tej lokatorki miało porysowaną gwoździem twarz, głowę rozciętą kamieniem. Zadzwoniłam na policję, to zostałam przez sąsiadkę zwyzywana od najgorszych. Niedawno została zdewastowana klatka schodowa. Robią dziury w elewacji budynku i podpalają styropian. Przychodzi do nich kuratorka, ale ona informuje o tej wizycie. Gdy przychodzi, wszystko jest w porządku - wylicza nasza rozmówczyni.

 

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z piotrkowską policją. - W 2017 roku były zgłoszone dwie interwencje dotyczące zakłócania porządku publicznego i przemocy rodzinnej. Wtedy została wdrożona procedura „niebieskiej karty”. W 2018 powielają się interwencje dotyczące zakłócania porządku publicznego i spoczynku nocnego. Pod koniec stycznia 2019 roku faktycznie była interwencja, kiedy to były mąż kobiety zamknął się w mieszkaniu i groził, że wysadzi budynek w powietrze. To przekształciło się w śledztwo prowadzone przez prokuraturę, a mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące - mówi Dagmara Mościńska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.

 

Sprawdziliśmy, czy Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Piotrkowie zna ten problem i podjęło jakieś działania. Podczas rozmowy telefonicznej Elżbieta Sapińska, prezes TBS powiedziała, że do spółki nie wpłynęło żadne oficjalne pismo od mieszkańców, w związku z tym nie mogą podjąć interwencji.

 

Mieszkańcy budynku przy ul. Przemysłowej obawiają się, że służby i sam TBS zareagują dopiero wtedy, gdy stanie się jakaś tragedia.


Zainteresował temat?

13

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (29)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

wybraliście to macie ~wybraliście to macie (Gość)24.04.2019 10:30

pis chroni patologię bo to ich elektorat.

2518


gość ~gość (Gość)24.04.2019 11:43

My w bloku 72. Kostromska też mamy patologie dzieci do szkoły idą nie wyspane syn z matką prowadzą awantury całe noce i w dzień a nasza spółdzielnia nic z tym nie robi prosimy tyle razy olewaja takich mamy pracowników powiedzcie gdzie się zgłosić gdzie jest jaki dzielnicowy

200


gość ~gość (Gość)24.04.2019 13:00

Tak potem będzie winni sąsiedzi bo nie zgłaszali jak syn czy matka się zabiją

50


gość ~gość (Gość)24.04.2019 08:42

Co to jest RTS?

52


gość ~gość (Gość)24.04.2019 12:04

Współczuję tym ludziom co mieszkają w tej klatce blok 72 ile razy przechodzę słyszymy awantury wstyd w tych czasach niema pomocy

100


gość ~gość (Gość)24.04.2019 11:52

Rts na bloku pięknie się prezentuje. Lawina ruszyła niebawem takie napisy będą w całym mieście :)

34


gość ~gość (Gość)24.04.2019 11:43

RTS I ŁKS to patola wiec mnie to nie dziwi

80


gość ~gość (Gość)24.04.2019 08:33

Skutki hołubienia patologii w tym nieszczęsnym kraju. Niszczy, narusza normy, to pod most, a tu 500+, zasiłki i ochrona państwa.

195


Vika ~Vika (Gość)24.04.2019 10:01

I znowu te okropne bazgroły na ścianach. Policjo działaj!

80


gość ~gość (Gość)24.04.2019 09:15

Tu przede wszystkim powinna zainteresować się opieka społeczna bo dzieci to od zawsze same sobie czy wogole inteeesuja sie co się dzieje z pieniędzmi przeznaczonym na dzieci tym bardziej ze mopr bardzo dobrze zna ta rodzinne.

81


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat