A całą resztę zagonić w jedno miejsce i z miesiąc na szczawiu potrzymać!

50

Na Aleje Ujazdowskie do W-awy należy jechać i rudego na taczce wywieść na most Poniatowskiego i do Wisły wrzucić.

60

Rolnikom ,przepraszam - hodowcom hm a może Panom biznesmenom od świń cały czas MAŁO i mało. Nic się nie opłaca do wszystkiego chcą dopłat lub skupu interwencyjnego.A po jasną trzymają tysiące tych świń? Czy od piekarza jak upiecze za dużo chleba też państwo musi kupic? Proponuję każdemu hodowcy wprowadzić ZUS.a

32

Nie znasz się, a zabierasz głos. Dziwny z ciebie człowiek.

To jest was więcej - i wszyscy równie dobrze poinformowani?
Jedyną rzeczą, do której mógłbym namawiać, to rozsądek. Na ostateczną cenę mięsa i jego przetworów ma wpływ bardzo wiele czynników. Pazerni są rolnicy, pazerne są przetwórnie mięsa oraz cała zgraja producentów albo też - i to w przeważającej mierze - importerów maszyn i pozostłych środków do produkcji rolnej. I wszyscy oni muszą opłacać prowizje politykom, którzy ten skomplikowany mechanizm wzajemnych relacji stworzyli.
Ciekawe, czy przy swoich wyliczankach bierzesz pod uwagę np. pracę, którą rolnik musi osobiście włożyć w gospodarstwo. Jak płaciłbyś takiemu chłopu za godzinę pracy?

A skąd wziąłeś prosiaka, żeby go utuczyć? Czy z takim pominięciem Twoja kalkulacja jakoś nie staje się kulawa?

O salcesonie zapomniałeś.
A po ile sprzedasz słoninę, łeb, nóżki, uszy, co zrobisz z flakami? Wrzucisz to wszystko do rosołu?
Czy nie lepiej liczyć tu dokładniej, tak żeby można było mówić z większym rozsądkiem?

30

Rolnikiem i KRUSEM to TY sobie buzi nie wycieraj.

21

Skoro Ci tak żle na ZUS-ie czemu nie kupisz gospodarstwa i nie przejdziesz na KRUS?

20

A te fermy drobiu szprycujące drób chemią, sterydami, jak sam piszesz to kto wybudował, i kto je prowadzi? Czy czasem nie rolnicy, którym się bardziej to opłacało, niż trzymać kurki na wolnym wybiegu, karmić pszenicą i raz na tydzień z kurką pod pachą zjawić się na targu z oczekiwaniem, że może jakiś łaskawca zechce ją kupić? Czy nam się to podoba, czy nie to przemysłowa hodowla drobiu, trzody, bydła, ryb itd. opanowała cały świat i dzięki temu mamy żywności pod dostatkiem. A czy tamte opiewane w legendach kurki były zdrowsze? Podobno w tamtych czasach to rolnik jadł kurę gdy kura była chora, lub gdy on był chory.

20

Cóż... Wymogi unijne zapewne tak samo jak i z tym wędzeniem w jakimś magicznym płynie... I dziwić się potem że cholesterol, raki i inne cuda ludzi atakują.

40

Nie rozumiem Ciebie.
Ja podaję w swoich wyliczeniach, że rolnikowi się nie opłaca hodować przy obecnej cenie, a Ty to negujesz i mówisz to samo co Ja ?
Zaplątałeś się sam.
Jeżeli na przyrost 1kg tuszy trzeba zużyć 2kg paszy w cenie liczę, że 100kg kosztuje ok. 150zł (nie znam cen bo już dawno się w to nie bawię) to mamy 3zł na 1kg ruszy.
120 kg tucznik kosztuje w produkcji 360zł + świadectwo na skupie + leki + woda, więc w kwocie 500zł się zamkniemy całością.
Masarnia ma zysk duży.
Koszta o jakich mówisz nie są duże bo musisz je na jednostkę przeliczyć.
Rozumiem, że chcesz nam wmówić, że wyprodukowanie 1kg np. kiełbasy kosztuje 10zł (skup,pracownik, prąd, woda, lekarz łapówkarz itd), w sklepie jest ona po 15zł, a więc zysk to 5zł.
Dlatego na czystej kiełbasie mamy 600zł + kaszanka i czarne. Spokojnie z palcem w otworku 900zł zysku wygenerowane.
Trzy zwrotów nie ma bo następnego dnia stare zejdzie.
Licząc jak nie wiem co chłop ma 2x mniej zysku, a musi się 4x więcej napitolić by ten zysk wygenerować.

10

Dobrym przykładem jest chów drobiu.
Dawniej jak każdy rolnik sobie trzymał kurki na wolnym wybiegu, karmił pszenicą i kurka trawkę i kamyk zjadła sobie grzebiąc w ziemi to mięso miało smak i co najważniejsze kość nie była czerwono bura, a biała po ugotowaniu i usmażeniu.
Dziś szprycowanie chemią, sterydami dało efekt taki, że kość jest czerwono bura i aż mdli człowieka jak je takie ścierwo.

50