Tegoroczna edycja dedykowana jest 9-letniemu Karolkowi, który zmaga się z ostrą białaczką szpikową. Jak jednak podkreślają wolontariusze, na pomoc czeka mnóstwo dzieci i dorosłych. - Skupiamy się głównie na tym, by jak najwięcej osób chciało się zarejestrować i obudziło w sobie potrzebę zrobienia czegoś dla innych - mówi Ewa Kuś, pracownica piotrkowskiego Auchan.
Sama procedura rejestracji jest bardzo prosta. Potencjalni dawcy muszą być w wieku 18-55 lat i ważyć powyżej 50 kg. Po wstępnym wywiadzie medycznym, składającym się z podstawowych pytań o ewentualne choroby przewlekłe, trzeba wypełnić formularz i pobrać wymaz z wewnętrznej strony obu policzków. Pobrana próbka jest podstawą do późniejszego określenia zgodności kodów genetycznych dawcy i chorego.
Wolontariusze chętnie odpowiadali na pytania i rozwiewali obawy potencjalnych dawców. Ewa Kuś tłumaczyła, na czym polega sam przeszczep szpiku, rozprawiając się ze stereotypami na ten temat. - Istnieją dwie proste metody pobierania szpiku. Pierwsza polega na pobraniu krwi, która następnie jest filtrowana i po wyodrębnieniu szpiku wraca do dawcy. Taki zabieg trwa 3-4 godziny i stosowany jest w 80% przypadków. Drugą metodą jest pobieranie płynu z kości biodrowej. To może nieco bardziej przerażać, ale wszystko odbywa się pod znieczuleniem i nie jest niebezpieczne dla zdrowia.
To nie jedyna akcja Fundacji DKMS. Podobne inicjatywy można śledzić na stronie internetowej: www.dkms.pl