Wstrząsy trwały tylko kilka sekund i odczuwalne były w Bełchatowie, Pajęcznie i Działoszynie. Wystąpiły na głębokości 60 kilometrów pod ziemią. Policja nie odnotowała zgłoszeń o zniszczeniach. Według naukowców to małe trzęsienie ziemi miało związek z działalności bełchatowskiej kopalni.
Przypomnijmy, że 29 listopada 1980 roku ziemia zatrzęsła się także w Piotrkowie i Radomsku. Wówczas zanotowano wstrząs o sile 4,6 stopnia. W naszym mieście zapanowała panika, mimo zimna na ulicy można było zauważyć setki ludzi w piżamach, a na wieżowcach pojawiły się pęknięcia.
Niektórzy w panice wyjeżdżali do swoich rodzin w innych miastach, wiele osób schroniło się w Kościele Najświętszego Serca Jezusowego.
Wstrząs zanotowano także w 1992 roku, wówczas miał siłę 4,3 stopnia. Epicentra kolejnych wstrząsów mogą się przesuwać na zachód wraz z kierunkiem eksploatacji bełchatowskiego złoża.