- Po przeszukaniu lasu, w odległości około 150 metrów od miejsca zderzenia, mundurowi ujrzeli leżącego na ziemi człowieka. Szczęśliwie okazało się, że uciekinier nie doniósł obrażeń, a jedynie zmorzony alkoholem - zasnął. W chwili zatrzymania 59-letni bełchatowianin miał w organizmie 2,7 promila alkoholu – poinformował podkom. Sławomir Szymański - oficer prasowy KPP w Bełchatowie.
- Według wstępnej oceny stróżów prawa prawdopodobną przyczyną kolizji było wyjechanie przez pijanego kierowcę pokonującego zakręt oplem zafirą, na pas ruchu dla przeciwnego kierunku. Po wytrzeźwieniu mężczyzna odpowie za spowodowanie zdarzenia drogowego oraz kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy – dodał rzecznik bełchatowskiej policji.