Przywiążą się do psiej budy

Wtorek, 10 września 201319
Już 15 września, w godzinach 12-14 w Rynku Trybunalskim obędzie się ogólnopolski happening edukacyjny „Zerwijmy łańcuchy”.
fot. archiwum epiotrkowfot. archiwum epiotrkow

- Chcemy wszystkim uświadomić, że życie zwierzęcia na łańcuchu jest tak naprawdę jego cierpieniem. Podczas happeningu można przywiązać się do symbolicznej budy i na własnej skórze poczuć, jak wygląda życie psa na uwięzi. Wystawione będą również prace plastyczne, a autorzy nadesłanych dzieł zostaną nagrodzeni. W ramach happeningu będą także prowadzone imprezy towarzyszące – mówi Grażyna Fałek, prezes Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami, oddział w Piotrkowie Trybunalskim.

 

Przypomnijmy. Zapis w ustawie o ochronie zwierząt mówi, że nie wolno trzymać zwierząt na łańcuchu. Jeśli jest to konieczne, należy przygotować łańcuch odpowiedniej długości i nie trzymać w ten sposób zwierzęcia dłużej, niż kilka godzin.

 

- Akcja prowadzona jest od wielu lat, widzimy zmianę w podejściu ludzi do trzymania psów na uwięzi. Mimo to, wiele osób nadal ignoruje zapis ustawy i trzyma zwierzęta na bardzo krótkim łańcuchu. Staramy się, aby dotarło to do wszystkich. Przecież istnieją inne sposoby trzymania zwierząt stróżujących, niż łańcuch – dodaje Grażyna Fałek.

POLECAMY


Zainteresował temat?

4

14


Komentarze (19)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

tutaj tutajranga11.09.2013 00:59

Opowiem Ci, Al, pewną historię. Żyją ludzie, którzy to pamiętają.
Stacjonowaliśmy z Przyjaciółmi pod namiotami w głuchej ciszy nad Pilicą. Mieliśmy ze sobą nasze zwierzęta: trzy psy. Któregoś dnia mój pies - wyżeł niemiecki szorstkowłosy, zatem - polowczyk, o nieomylnej orientacji, wyprowadził "na wycieczkę" swojego młodego syna, którego właścicielami byli moi Przyjaciele. Aaron (mój pies) wrócił pod wieczór; Szelki (jego syn) nie. Kiedy Szelkiego nie było do rana, wpadliśmy w popłoch. Pojechaliśmy do Sulejowa, kupiliśmy papier, mazaki i taśmę klejącą. Powypisywaliśmy kilkadziesiąt ogłoszeń, że za wiadomość o zaginionym psie jest nagroda: milion złotych. To było przed denominacją; wartość pieniędzy była inna, niż tylko odciąć zera. Porozwieszaliśmy je, gdzie się dało. We środę targową w Sulejowie oblepiliśmy cały plac. Na kartkach było podane miejsce, gdzie stacjonujemy.
Odwiedziło nas kilku chłopów (mówię o zawodzie). Każdy pytał, co to za pies i każdy mówił mniej więcej tak: "Pani, ja świniaka muszę hodować przez cały rok, żeby go sprzedać za milion..."
Szelki się odnalazł po trzech dniach. Nawet nie był wygłodzony; miał tylko ślady na szyi, świadczące o tym, że był gdzieś uwiązany.
Dlaczego ja to opisuję? Bo zadziała pewna mentalność. Ktoś złapał psa, a następnie go wypuścił, bo wieść gminna się rozeszła.
Dlatego, być może, warto się przywiązywać łańcuchem w środku miasta.

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)11.09.2013 00:25

Pietrek zawsze z czymś wyskoczy ni z gruchy ni z pietruchy...
Kiedy taka akcja była poprzednim razem (radny Miazek się "przyłańcuchował"), to napisałem, co o tym myślę, więc teraz nie będę się powtarzał. Akcja oczywiście szczytna, ale wykonanie... Łańcuch, buda... brakuje jeszcze tylko dominy z pejczem i byłaby publiczna prezentacja sado-maso pełną gębą. Z chętnych na łańcuch to by się pewnie kolejka zrobiła...

Cytuję:
Staramy się, aby dotarło to do wszystkich. Przecież istnieją inne sposoby trzymania zwierząt stróżujących, niż łańcuch – dodaje Grażyna Fałek.


Do wszystkich, słusznie. Problem dotyczy chyba jednak przede wszystkim mieszkańców wsi, a happeningiem w Rynku Trybunalskim to do nich raczej się nie dotrze. Po prostu tamtędy nie chodzą. Pisałem o tym poprzednio i sugerowałem nieco inny sposób dotarcia do grupy docelowej. Ale może tu nie chodzi o skuteczność, tylko o publiczne sado-maso właśnie? ;)

00


tutaj tutajranga10.09.2013 22:29

Nie kumam.

00


Imię Imięranga10.09.2013 22:22

Komuniści i ich problemy. Ładnie was wygwizdali pod Ewiną.

Komentarz był edytowany przez autora: 10.09.2013 22:23

00


obserwator ~obserwator (Gość)10.09.2013 20:59

Pietrek, sam piszesz "jak mi się uda to zbiorę psie gówna". Tobie nawet może nie udać się zbieranie gówien. Jesteś zwykłym zerem i nie zatrudniłbym takiego debila nawet do zbierania gówien, bo chyba tego nie jesteś w stanie się nauczyć. Łopata to dla ciebie za skomplikowane urządzenie.

00


tutaj tutajranga10.09.2013 20:17

Pietrek, weź no nie wrzucaj do jednego worka psich gówien i właścicieli psów.
Widziałam głodzone psy uwiązane na łańcuchach w ten sposób, że łańcuchy o długości pół metra raniły do krwi szyje zwierząt. Nigdy nie skrzywdziłam swojego psa, jeśli nie liczyć machnięcia mokrą szmatą, za to, że wylegiwał się na mojej poduszce. A i tak była cholera zdziwiona.

00


Pietrek Pietrekranga10.09.2013 18:30

Chcialem sie dowiedziec co to za idioci robia takie akcje. Jak mi sie uda to zbiore psie gowna do worka z piotrkowskich trawnikow i przy okazji zrobie hepening o tresci SPRZATAJ GOWNA PO SWOIM PUPILU

Komentarz był edytowany przez autora: 10.09.2013 18:36

00


pies pankracy ~pies pankracy (Gość)10.09.2013 16:45

15 września prawdziwi piotrkowianie idą do lokali wyborczych,a reszta pieniaczy na łańcuch i do budy,hahaha.

00


hehehe ~hehehe (Gość)10.09.2013 13:06

Abo sobota, albo 15 września. Proszę się zdecydować.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat