Kiedy policjant z komisariatu w Osjakowie 29 stycznia ok. godz. 18 zjechał z drogi na stację paliw, jego uwagę zwrócił volkswagen, który wyjeżdżał ze stacji. Kierowca wykonywał manewry jednoznacznie wskazujące, że jest pod wpływem alkoholu. - Reakcja policjanta, który był w czasie wolnym od służby, była natychmiastowa – informuje oficer prasowy komendy w Bełchatowie. - Pojechał za volkswagenem, który nie utrzymywał prostego toru jazdy. Kierujący nim mężczyzna zatrzymał się przed skrzyżowaniem, następnie gwałtownie wykonał manewr cofania i uderzył w opla, którym kierował funkcjonariusz. Policjant podbiegł do auta i zabrał kluczyki kierowcy, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Na miejsce wezwał patrol ruchu drogowego bełchatowskiej policji.
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 40-latek ma w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Mieszkaniec gminy Kiełczygłów stracił prawo jazdy. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości (za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności) i spowodowanie kolizji drogowej.