MZK, który jest przedsiębiorstwem budżetowym gminy zatrudnia 90 osób. Pracownicy niedawno wystosowali petycję do przewodniczącego Rady Miejskiej, w którym domagają się zaprzestania szkalowania dobrego imienia firmy.
- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni atmosferą, którą wywołujecie Państwo wokół naszego Zakładu i totalnym brakiem przychylności, a nawet wrogości Pana (chodzi o przewodniczącego Stobieckiego - przyp. red.) i niektórych radnych dla działań podejmowanych przez burmistrza i naszego dyrektora. Działań, które powodują rozwój naszego zakładu - czytamy w petycji. - W 90% załogę MZK stanowią mieszkańcy Sulejowa. Wielu z nas pracuje w tym Zakładzie od wielu lat i praca ta jest – w wielu przypadkach – jedynym źródłem naszego utrzymania. Staramy się uczciwie wywiązywać ze swoich obowiązków. Przez wiele lat perspektywy rozwoju Zakładu, jak i nasze płace były zamrożone. Od dwóch lat pojawiły się zmiany, nasza firma została doposażona w sprzęt niezbędny do wykonywania prac: ciągnik podnośnik, samochód, zagęszczarkę, walec, odmularkę i wiele innych. Po raz pierwszy od wielu lat dostaliśmy podwyżki pensji. Pojawiła się iskierka nadziei, że może być lepiej, powstały brygady remontowe. To my – a nie prywatne firmy – zaczęliśmy układać chodniki, wykonywać prace remontowe, odśnieżać ulice, budować wodociągi, kanalizacje, wykonywać przystanki. Kiedy słyszymy ataki Pana i niektórych radnych na nasz Zakład, publiczne apele do burmistrza, że nie należy nam zlecać prac, tylko firmom prywatnym lub urzędnikom, drżymy o nasz jutro.
Pod dokumentem podpisało się 82 pracowników MZK.