Chaim David Bernard, bo o nim mowa, żył w XVIII wieku i był cadykiem. Osobą uznawaną za świętego za życia i przywódcę żydowskiej społeczności chasydów. Dziś ta grupa uznawana jest za niezwykle tradycyjna, ale za czasów życia naszego bohatera był to ruch reformatorski w stosunku do części rabinicznej judaizmu.
Chaim David Bernard Był lekarzem i człowiekiem bardzo wykształconym, który służył m.in. na dworze pruskim. Na wieść o powstaniu kościuszkowskim przeszedł na naszą stronę i służył w polskim wojsku. Zgodnie z tradycją rodzinną miał być odznaczonym przez samego Tadeusza Kościuszkę - mówi Błażej Cecota z Centrum Informacji Turystycznej w Piotrkowie i dodaje, że w tym czasie był prawdopodobnie osobą niewierzącą. - Nawrócił się właśnie po spotkaniu chasydów. Wówczas został cadykiem w Piotrkowie, a jego ohel (grobowiec - red.) znajduje się na nowym cmentarzu żydowskim w naszym mieście. To jest niezwykła postać. Z jednej strony był związany z inteligencją, z drugiej był wielkim polskim patriotą, a dodatkowo człowiekiem nawróconym, religijnym i wiernym tradycjom żydowskim. Był osobą, która łączyła w sobie wiele życiorysów - wskazuje Błażej Cecota.
Chaim David Bernard obecny jest w nie tylko w historii Piotrkowa czy poprzez znajdujący się na cmentarzu grobowiec. Kiedy przespacerujemy się po ulicach miasta, to w różnych jego częściach dostrzeżemy duże miedziane tablice. Mówią one o losach piotrkowskich żydów i wskazują wiele ważnych dla tej społeczności miejsc. Duża część tych tablic jest poświęcona pamięci właśnie Chaima Davida Bernarda.
Ta postać została niejako patronem starań potomków piotrkowskich żydów, którzy przez ostatnie lata starali się przywrócić pamięć o tych kartach historii Piotrkowa - dodaje Błażej Cecota.
O niezwykłych postaciach, ciekawych miejscach, wyjątkowych historiach oraz wielu innych ciekawostkach związanych z Piotrkowem usłyszycie w audycji "Cudze chwalicie, swego nie znacie", która od poniedziałku do piątku o godz. 15:15 emitowana jest na antenie radia Strefa FM.