Interweniowali policjanci z Wolborza. - W ostatnią sobotę musieliśmy wzywać policję, ze względu na nieodpowiednie zachowanie jednego z przybyłych. Awanturował się, obrażał pracowników, narozrabiał nam w barze. Policja tutaj jest bardzo potrzebna, ale nie tacy funkcjonariusze jak ci, którzy byli tutaj ostatnio w nocy. To ci awanturujący się mężczyźni ustawiali policje, legitymowali ich, a nie odwrotnie - powiedział w rozmowie ze Strefą FM właściciel ośrodka wypoczynkowego w Bronisławowie.
Okazało się, że awanturnikiem była jedna z osób poszukiwanych przez służby z Opoczna i Piotrkowa, w związku z zaginięciem roweru wodnego. Sprawą związaną z porzuceniem sprzętu zajmują się policjanci z Opoczna.