Gdyby nie socjaliści, nie byłoby Polski
W 1918 roku odzyskaliśmy niepodległość nie w wyniku narodowego powstania czy dzięki gigantycznemu wysiłkowi zbrojnemu. Legiony nic bowiem nie znaczyły w bilansie militarnym walczących sił, a ich rolę należy rozpatrywać w kategoriach symbolu.
Dopiero rozpad państw trzech zaborców pozwolił rozwinąć skrzydła Polskiej Partii Socjalistycznej i Ignacemu Daszyńskiemu. To dzięki nim Polska narodziła się jako państwo demokratyczne z prawami wyborczymi kobiet, ośmiogodzinnym dniem pracy, bezpłatnym powszechnym obowiązkowym świeckim nauczaniem, uwłaszczeniem chłopów.
Socjaliści w pierwszych miesiącach Rzeczpospolitej Polskiej przesądzili o Jej kształcie i nigdy nie zeszli z raz obranej drogi.
Październik 1918 roku stał się przełomowym okresem dla odrodzenia państwowości polskiej. Załamanie gospodarcze i wojenne państw centralnych oraz narastanie w nich rewolucji społecznych dały asumpt do walki o budowę państwa polskiego. Główną rolę odegrała Polska Partia Socjalistyczna i Polska Partia Socjaldemokratyczna Galicji i Śląska Cieszyńskiego (PPSD). Właśnie te obydwa stronnictwa stworzyły zręby dwóch pierwszych rządów w odrodzonej Polsce.
Załamanie się najpierw okupacji austriackiej, a następnie niemieckiej, w byłym Królestwie Polskim w październiku 1918 roku doprowadziło do pytania o to, kto obejmie rządy. Była to wielka niewiadoma.
W Galicji, w narastającym chaosie, 28 października powstała Polska Komisja Likwidacyjna. Na czele jej stanął Wincenty Witos. W jej skład weszło czterech przedstawicieli PPSD: Jędrzej Moraczewski, Herman Diamand, Wilhelm Topinek i Emil Bobrowski. Nie został do niej delegowany Ignacy Daszyński. Doszło wówczas do sojuszu ludowców, socjalistów i endecji. Pod okupacją niemiecką władzę sprawowała nadal Rada Regencyjna, która jako jedyna miała w dyspozycji legalne wojsko: „Polnische Wehrmacht”. Próbowała ona podporządkować sobie Polską Komisję Likwidacyjną w Krakowie, ale nie udało się jej.
Pod koniec października 1918 roku PPS opuściła Komisję Porozumiewawczą Stronnictw Niepodległościowych i zaczęła prowadzić samodzielną politykę. Zmierzała ona do zdyskredytowania Rady Regencyjnej i utworzenia nowego rządu, który opierałby się na stronnictwach lewicy niepodległościowej.
Decyzja o powołaniu rządu, na czele którego stanął Ignacy Daszyński, zapadła na konferencji w Warszawie 1 lub 2 listopada 1918 roku.
Udział w niej wzięli działacze stronnictw „lewicy niepodległościowej” z byłego zaboru rosyjskiego, POW oraz inni. Do decyzji został przekonany Centralny Komitet Robotniczy PPS. Jako miejsce powstania nowej władzy wybrano, opuszczony przez okupanta austriackiego, Lublin. Przyszły premier został oficjalnie powiadomiony 6 listopada, ale prawdopodobnie wiedział o zamiarach już wcześniej. Tego samego dnia Ignacy Daszyński, Jan Stapiński i Wincenty Witos udali się z Krakowa do Lublina. Automobil po nich przysłał pułkownik Edward Rydz-Śmigły.
W nocy z 6 na 7 listopada 1918 roku utworzono w Lublinie Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. Premierem został Ignacy Daszyński (PPSD). Teki ministerialne objęli: Stanisław Thugutt (PSL „Wyzwolenie”) – minister spraw wewnętrznych, Wacław Sieroszewski (Stronnictwo Niezawisłości Narodowej) – minister informacji i propagandy, Tomasz Arciszewski (PPS) – minister pracy i opieki społecznej, Marian Malinowski (PPS) – minister robót publicznych, Juliusz Poniatowski (PSL „Wyzwolenie”) – minister rolnictwa, aprowizacji, Medard Downarowicz – (Stronnictwo Niezawisłości Narodowej) – minister kooperatyw, skarbu, Edward Rydz-Śmigły (bezpartyjny) – minister wojny, Tomasz Nocznicki (PSL „Wyzwolenie”) – minister bez teki, Bronisław Ziemięcki (PPS) – minister bez teki, Jędrzej Moraczewski (PPSD) – minister poczty i komunikacji, Błażej Stolarski (PSL „Wyzwolenie”) – minister bez teki.
Do rządu ostatecznie nie wszedł Wincenty Witos, rezygnując z propozycji premiera Rządu Ludowego Republiki Polskiej.
Jednym z pierwszych posunięć nowej władzy było wydanie manifestu. W nim stwierdzono, że z polecenia ludowych i socjalistycznych stronnictw byłego Królestwa i Galicji ogłaszamy się za Tymczasowy Rząd Ludowy Polski (1). A władzę swą mieli sprawować do zwołania Sejmu Ustawodawczego. Wprowadzono w „Manifeście” przepisy z mocą dekretu. Składał on się z 9 punktów. Mówiły one m. in., że Rada Regencyjna przestaje istnieć, wprowadzano 8-godzinny dzień pracy oraz równouprawnienie polityczne wszystkich obywateli bez różnicy na pochodzenie, wiarę, narodowości i płeć, prawa wyborcze dla kobiet. Wprowadzono wolność druku, strajków, zrzeszeń i związków zawodowych.
W przyszłym Sejmie Ustawodawczym, rząd lubelski miał wnieść następujące projekty ustaw:
a) Przymusowe wywłaszczenie i zniesienie wielkiej i średniej własności ziemskiej i oddanie jej w ręce ludu pracującego pod kontrolą państwa;
b) Upaństwowienie kopalń, salin, przemysłu naftowego i dróg komunikacyjnych oraz innych działów przemysłu, gdzie się to da od razu uczynić;
c) Udział robotników w administracji tych zakładów przemysłowych, które nie zostaną od razu upaństwowione;
d) Prawa o ochronie pracy, ubezpieczeniu od bezrobocia, chorób i na starość;
e) Konfiskaty kapitałów powstałych w czasie wojny ze zbrodniczej spekulacji artykułami pierwszej potrzeby i dostaw do wojska;
f) Wprowadzenie powszechnego, obowiązkowego i bezpłatnego świeckiego nauczania; (3).
Jędrzej Moraczewski pisał o „Manifeście Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej w Lublinie”: Manifest stanowi kamień węgielny w budowie nowoczesnego państwa polskiego. Przeciwstawiał hasłom bolszewickim i rodzimej reakcji zasady szczerej demokracji. Następne gabinety musiały liczyć i liczą się do dziś dnia z zasadami wypowiedzianymi przez manifest jako jedyną drogą wyprowadzenia Polski z chaosu, w jaki wtrąciła ją studwudziestoletnia niewola i blisko pięć lat trwająca wojna światowa. Manifest był czynem przenoszącym Polskę z końca XVIII wieku w wiek XX (4).
Słowa te padły w 1919 roku i były prawdziwe. Każdy kolejny rząd odrodzonej Polski musiał liczyć się – chociaż częściowo – z hasłami „Manifestu” rządu Ignacego Daszyńskiego.
10 listopada 1918 roku do Warszawy wrócił Józef Piłsudski, uwolniony z więzienia w Magdeburgu. Rada Regencyjna oddała mu najpierw władzę wojskową, a następnie cywilną. Przyjął on także tytuł Tymczasowego Naczelnika Państwa, nawiązując do tytułu Tadeusza Kościuszki z okresu jego insurekcji.
Oddziały bojowe Polskiej Partii Socjalistycznej 13 listopada 1918 roku obsadziły Zamek Królewski w Warszawie i wywiesiły czerwony sztandar. Dzięki takiemu kierunkowi politycznemu PPS-u Polska uniknęła wchłonięcia przez Rosję Bolszewicką i ponownie zaistniała jako samodzielny podmiot w Europie i Świecie.
W zaistniałej sytuacji do Warszawy przybyła część członków rządu lubelskiego z premierem Ignacym Daszyńskim. Po rozmowach z Józefem Piłsudskim podali się do dymisji. Tymczasowy Naczelnik Państwa polecił wprawdzie Ignacemu Daszyńskiemu utworzyć rząd koalicyjny, ale uniemożliwił to sprzeciw endecji. Wówczas Józef Piłsudski wyznaczył do roli premiera Jędrzeja Moraczewskiego, który był dla stronnictwa narodowego bardziej neutralnym kandydatem.
Rząd Jędrzeja Moraczewskiego został powołany dekretem 17 listopada 1918 roku przez Józefa Piłsudskiego. Cytuję część dekretu:
Zatwierdzam i mianuję według następującej listy członków Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej:
Prezydent Ministrów i minister komunikacji: Jędrzej Moraczewski.
Minister Spraw Wojskowych i Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych: Józef Piłsudski,
Minister Spraw Wewnętrznych: Stanisław Thugutt,
Minister Spraw Zewnętrznych: Leon Wasilewski,
Minister Oświaty: Ksawery Prauss,
Minister Sprawiedliwości: Leon Supiński,
Kierownik ministerium skarbu: Władysław Byrka,
Minister Rolnictwa: Franciszek Wojda,
Minister Aprowizacji: Antoni Minkiewicz,
Minister Pracy i Opieki Społecznej: Bronisław Ziemięcki,
Minister Ochrony Kultury i Sztuk Pięknych: Medard Downarowicz,
Minister Poczt i Telegrafów: Tomasz Arciszewski,
Minister Handlu i Przemysłu: Jerzy Iwanowski.
Ministrowie: Wincenty Witos, Tomasz Nocznicki i Marian Malinowski (5).
20 listopada rząd Jędrzeja Moraczewskiego wydaje swój manifest. Był on wzorowany na programie rządu Ignacego Daszyńskiego. Powielał większości jego punkty. I część tych punktów wprowadził w życie.
Rząd Jędrzeja, który istniał do 16 stycznia 1919 roku, zdążył wprowadzić najważniejsze przepisy dla robotników. Dekretem ogłosił: ośmiogodzinny dzień pracy, zagwarantował legalność związków zawodowych, wolność strajków, ubezpieczenia chorobowe. Oprócz tego zadekretował powszechne prawo wyborcze, także dla kobiet. Właśnie te prawa obowiązują do naszych czasów. Robotnicy uzyskali także Kasy Chorych.
Rząd ten był popierany przez PPS, a także przez jej główny organ prasowy „Robotnika”. Socjaliści spod sztandaru PPS-u w ten sposób uniemożliwili, aby odradzająca się Polska stała się republiką sowiecką. Także w czasie wojny polsko-bolszewickiej to pepesowcy z własnej inicjatywy organizowali oddziały do walki, a także oddziały partyzanckie ma tyłach Armii Czerwonej. To Ignacy Daszyński był wicepremierem Rządu Obrony Narodowej. Socjaliści zapłacili własną krwią za odrodzenie Polski.
Socjaliści wchodzili w niepodległość z niemalże gotowymi rozwiązaniami prawnymi odradzającego się państwa. Tego się nie docenia, nie przyjmuje do wiadomości, że bez tej lewicowej podbudowy nie udałoby się tak szybko uchwalić i wprowadzić w życie niezwykle demokratycznych praw, konstytucji państwa republiki demokratycznej, jak wtedy w skrócie mówiono. To naprawdę były śmiałe i nowoczesne rozwiązania, radykalne, wręcz rewolucyjne, których nikt nie ośmielił się podważyć. Nawet po 1926 roku zostały nietknięte.
Polacy wychowani na tych normach socjalno-społecznych oraz korzystający z nich uznają nadal, że trzeba wprowadzać w życie to, co postulowała lewica i ruch ludowy jeszcze przed 1919 rokiem. Duch Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej musi ożywić słabnącą polską lewicę.
dr Tomasz Karbowniczek we współpracy z wiceprzewodniczącym Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej Bogdanem Chrzanowskim
Przypisy:
(1) Manifest Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej ogłoszony w Lublinie 7 listopada 1918, [w:] Dokumenty programowe polskiego ruchu robotniczego (1878-1984), red. N. Kołomejczyka i B. Syzdka, Warszawa 1986, s. 121.
(2) Tamże, s. 121-122.
(3) Tamże, s. 122-123.
(4) J. Moraczewski, Przewrót w Polsce, wstęp i opracowanie T. Nałęcz, Warszawa 2016, s. 55-56.
(5) Dekret, „Robotnik” 1918, nr 301, z 18 listopada, s. 1.