Wysuszone trawy i silne podmuchy wiatru sprawiły, że ogień szybko się rozprzestrzenił. Pożar gasiły dwie jednostki straży pożarnej z Piotrkowa. Łącznie spłonęło ponad 30 arów.
Tekst i foto: Agawa
Wysuszone trawy i silne podmuchy wiatru sprawiły, że ogień szybko się rozprzestrzenił. Pożar gasiły dwie jednostki straży pożarnej z Piotrkowa. Łącznie spłonęło ponad 30 arów.
Tekst i foto: Agawa
Oczywiście nie zadzwoniłaś na policję, bo po co...
Wczoraj też się paliło. Akurat przechodziłam tamtędy i widziałam biegających chyba czterech wyrostków w wieku około 15 lat w kolorowych dresach z kapturami na głowach którzy podpalali w kilu miejscach jednocześnie trawy.
Żeby być dobrze zrozumianą: podpalanie to bandytyzm.
Ale, jeżeli coś się zapala samoistnie, to niech człowiek zbada przyczynę i zrozumie naturę. Z winy człowieka zapalają się stogi nie dość wysuszonego siana na polach, bo zachodzi wewnątrz reakcja chemiczna, której się nie przewidziało. Ale jeżeli dochodzi z jakichś przyczyn do samozapłonu...
Nie trwa długo, Irbis. Byłam świadkiem, jak na Lazurowym Wybrzeżu płonął las. Canadiery lały wodę, żeby się płomień nie przeniósł na siedziby ludzkie; nie po to, żeby ugasić, bo jest to niemożliwe.
Las w dużej części spłonął. A po dwóch tygodniach nowe rośliny miały już ponad metr wysokości. Zwierzęta, które nie zdołały uciec, spłonęły. A nie zdołały uciec, bo nie w porę zorientowały się w sytuacji bądź były zbyt słabe. Te, które uciekły, wróciły i założyły nowe siedziby. Małe (niskie) zwierzaki miały co jeść, bo roślinność buchnęła, jak oszalała. I była na wysokości pyszczka. Poza tym popiół jest doskonałym nawozem...
Takie tam prawa natury.
Pożary traw powodują spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach. Palą się również gniazda już zasiedlone, a zatem z jajeczkami lub pisklętami (np. tak lubianych przez nas wszystkich skowronków).Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin.
Zapraszam na
nasz-bugaj.pl.tl
Gniazda czego?
Nawet w Australii czy Kalifornii pożary w wyniku samozapłonu są dyskusyjne. Tak zwane "naturalne" pożary są fenomenem, a tam gdzie występują ukształtował się specyficzny ekosystem. Legenda o "oczyszczaniu" środowiska w ten sposób to bzdura. Zniszczeniu ulega powierzchniowa warstwa gleby, odtworzenie trwa długo. Nie ma wytłumaczenia dla podpalaczy!
Nie wiadomo, czy ten pożar to ludzkie dzieło. Natura sama sobie radzi i płoną ogromne tereny, żeby czekające latami w ziemi na swoją kolej nasiona dostały swoją szansę. Pożary nie są niczym niezwykłym w przyrodzie. Klimat się zmienia i pojawiają się u nas zjawiska, które przypisane były innym strefom klimatycznym.
W naszych ogrodach kwitną magnolie, cyprysy rosną w cały świat; polskie brzoskwinie prawie nie ustępują tym południowym...
Być może nastąpił po prostu samozapłon.
Wypalanie traw to wielkie barbarzyństwo dla wszystkiego co w tej trawie żyło. Dla nas to tylko chwasty a dla zwierząt to dom. Kiedy pali się trawa, krzaki palą się małe ssaki, gady , gniazda traków. Jednak Ci co podkładają ogień nie maja pojęcia co robią.
przepraszam ale trawa płonęła w okolicach czego? stadionu? stadion to jest w madrycie, barcelonie, monachium ewentualnie warszawie a ta patologia ma klepisko otoczone jakimiś płytami zakończonym drutem kolczastym
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!