Wolę to, jak żałosne palenie świeczek przed sądem i obronę demokracji przed demokratycznie wygranymi wyborami.

20

818 OSÓB ZAMORDOWANYCH przez przedwojenne państwo polskie w latach 1932-1937. Premier i minister spraw wewnętrznych, gen. Felicjan Sławoj-Składkowski, w wystąpieniu przed komisją budżetową Sejmu 24 stycznia 1938 r. podał następujące liczby zabitych w wyniku siłowego tłumienia przez policję strajków i manifestacji w latach 1932-1937: 1932 r. – 141 zabitych, 1933 r. – 145 zabitych, 1934 r. – 118 zabitych, 1935 r. – 143 zabitych, 1936 r. – 157 zabitych, 1937 r. – 114 zabitych, w tym 44 podczas tłumienia powszechnego strajku chłopskiego. Razem 818 osób.

10

Premier i minister spraw wewnętrznych, gen. Felicjan Sławoj-Składkowski, w wystąpieniu przed komisją budżetową Sejmu 24 stycznia 1938 r. podał następujące liczby zabitych w wyniku siłowego tłumienia przez policję strajków i manifestacji w latach 1932-1937: 1932 r. – 141 zabitych, 1933 r. – 145 zabitych, 1934 r. – 118 zabitych, 1935 r. – 143 zabitych, 1936 r. – 157 zabitych, 1937 r. – 114 zabitych, w tym 44 podczas tłumienia powszechnego strajku chłopskiego. Razem 818 osób.

10

Ideologia (kościół, polityka) to opium dla mas, idealistów.

00

Biedne ofiary systemu edukacji III RP. Nie wiedzą, że Janek Wiśniewski nigdy nie istniał.

101

Jakich czasów dożyliśmy, mentalni potomkowie tych co strzelali do tych robotników lub spali albo nic nie robili dla wolności teraz krzyczą precz z komuną.Dramat.

172

Jak sie nie wstydza to niech pokaza twarze.Bohaterowie jednego sezonu wyborczego.

51

A senatorem PiS - i jednym z największych przyjaciół Jarosława Kaczyńskiego - jest towarzysz kapral, który w roku 1970 brał udział w tłumieniu protestów i strzelał do robotników. Ten sam, doskonały ideowo żołnierz zawodowy, którego komuna wyrzuciła z wojska za kradzież beczki spirytusu i wymuszanie bezzwrotnych pożyczek od swoich podwładnych i ich rodzin. Nie słyszeliście o tym?

232

Nigdy więcej komunizmu i kto to mówi towarzysze...

103

ONR i PIS wspomina pomordowanych robotników, już mnie nic nie zdziwi.

122