Piotrkowscy nauczyciele pijani podczas szkolnej wycieczki

Tydzień Trybunalski Niedziela, 09 czerwca 201995
Od piątku ogólnopolskie media piszą o dwóch nauczycielach Szkoły Podstawowej nr 10 w Piotrkowie Trybunalskim, którzy pili alkohol podczas jednej ze szkolnych wycieczek, o sprawie jako pierwszy, już w środę, napisał Tydzień Trybunalski. Dyrekcja placówki zapewnia, że nauczyciele zostali natychmiast odsunięci od pracy z dziećmi. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie wszczęło kuratorium.

Informacje o incydencie, do którego doszło w połowie maja podczas „zielonej szkoły” w Muszynie przekazali nam uczniowie SP10 i ich rodzice. Jak nas poinformowano, poza tym, że nauczyciele pili alkohol, to miało dojść między nimi do bójki, tej ostatniej informacji nie potwierdza jednak dyrekcja szkoły. - Na jednej z wycieczek szkolnych doszło w ostatnim czasie do przykrego incydentu, podczas którego kontrolujący stwierdzili stan po spożyciu alkoholu u dwóch nauczycieli – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Wiolettę Matuszczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 im. Mikołaja Reja w Piotrkowie. - W tym samym dniu nauczyciele ci zostali odsunięci od pełnienia opieki nad młodzieżą, którą niezwłocznie przekazano nowym nauczycielom. Nie doszło natomiast do żadnej sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu uczniów. Nie jest prawdą, że doszło do bójki między opiekunami tej wycieczki. Sprawa zgłoszona została odpowiednim organom w celu jej gruntownego zbadania. Każdy z nauczycieli podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej, dlatego po stosownych wyjaśnieniach z pewnością zostaną względem nich podjęte właściwe działania.

 

Co na to organ prowadzący, czyli Urząd Miasta? Jarosław Bąkowicz z piotrkowskiego magistratu poinformował nas, że Urząd - mimo że nie jest stroną w sprawie - został poinformowany przez dyrektora placówki, że na wycieczce szkolnej doszło do nagannego incydentu. - Stronami w tej sprawie są pracodawca (dyrektor SP10), organ nadzoru pedagogicznego (kuratorium oświaty) oraz sami zainteresowani – dodaje J. Bąkowicz. - Dyrekcja przekazała sprawę organowi nadzoru, który wszczął postępowanie wyjaśniające.

 

Również przedstawiciel organu prowadzącego podkreśla, że podczas pobytu dzieci na wycieczce nie doszło do sytuacji zagrażającej ich bezpieczeństwu.

 

Nauczycielami z SP 10 zajmie się teraz rzecznik dyscyplinarny Kuratorium Oświaty w Łodzi, który w ciągu 3 miesięcy musi rozpatrzyć sprawę. Co grozi nauczycielom? Do wyboru jest nagana, zwolnienie z pracy, zakaz pracy w zawodzie przez 3 lata, a nawet wydalenie z zawodu.


Zainteresował temat?

4

3


Zobacz również

reklama

Komentarze (95)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Alcoholic ~Alcoholic (Gość)20.06.2019 08:58

A ile mieli w wydychanym powietrzu? 0,2 promila czy więcej? Nawet jak 0,5 to w Anglii można jeszcze auto prowadzić? Ile to dla nauczyciela przestępstwo? Ile dla normalnego człowieka? Jak idę do restauracji to zawsze biorę wino do obiadu? Alkohol! Ale lampka wina to jeszcze nie przestępstwo! Czy nauczyciel nie może owej lampki wina odo obiadu wypić?

10


gość ~gość (Gość)13.06.2019 21:44

Columb, co ty piszesz? Wiesz co mówisz? Zastanawiam się czy masz pojęcie o realiach zawodu nauczyciela? Myślę, że nie.

10


nauczyciel ~nauczyciel (Gość)12.06.2019 16:03

płatne są również urlopy, których nauczyciele nie mają (mają w formie własnie tych 6 tygodni wakacji i 2 tygodni ferii). Z tym że wakacje wówczas są co najmniej o 50% droższe. Nie nauczyciele, wyjeżdżają na wakacje w maju, czerwcu, wrześniu kiedy cena jest zgoła odmienna. W pozostałe dni (poza wyżej wymienionymi) n-el nie dostanie dnia urlopu. Jak ma dyrekcja gest, może wyrazić co najwyżej zgodę na urlop bezpłatny. Przykład: wyjeżdżając z młodzieżą na zawody (z klubu, z uczniami naszych szkół), reprezentując miasto na mistrzostwach wojewódzkich, udało mi się otrzymać urlop bezpłatny. Na zawodach byłem 12 godzin, dzieciaki były szczęśliwe (ja też), ale w portfelu miałem 100 zł mniej. Tak to wygląda...

51


NOWICJUSZKA ~NOWICJUSZKA (Gość)12.06.2019 15:21

Przecież tak zawsze było: pijaństwo, sex...

06


gość ~gość (Gość)11.06.2019 04:02

- 4 wyjścia do kina, często wracam grubo po 15.00 do domu gdzie powinnam ok 13.00, - 3 spektakle teatralne plus oczywiście Mc Donald powrót za każdym razem ok 20.00, - 1 zielona szkoła w czerwcu, 4 dni po za domem bez mojego 2 letniego synka, - 3 dyskoteki w godzinach 17.00 20.30 a zapłacone za lekcje do 12.45, - co drugi miesiąc konsultacje z rodzicami 17.00-19.00 pracuje wtedy do ok 14.25, - co drugi miesiąc wywiadowka 17.00-19.00 a pracuje do 13.00, - 3 noce filmowe w kuriozalnych godzinach (na 3 zmianę) 19.30 23.30 już nie będę pisać do której pracuję bo i tak to nie ma sensu. Dochodzą do tego spotkania indywidualne z rodzicami i r9zmowy telefoniczne (codzienne) w godz 16.00-20.30 nie mam zapłacone za ezadne z tych nadgodzin! Nie wpisałam jeszcze rady pedagogiczne, szkoleniowe, zespołów klasowych no i spotkania z kuratorem bo i tacy uczniowie są w piotrkowskich placówkach. Stażysta 1950 zł na rękę, mianowany 2300zl na rękę, dyplomowany 2700zl na rękę. Nie za 18 h tygodniowo tylko za więcej niż 40h tygodniowo! Z dzieciakami a nie z petentami, klientami, z paletami... To są dzieci które trzeba wspomóc, czasem nawet pocieszyć bo mają swoje problemy. To nie praca tylko 4h/dziennie... to obowiązek, wyzwanie i raczej powołanie. A pijaków przed sąd i koniec kropka. Pozdrawiam!

97


gość ~gość (Gość)11.06.2019 10:45

Do gościu i ha ha dobre... Babe to masz w nosie. A śpię bardzo mało chociażby dziś musiałam siedzieć do 4.00 nad spisywaniem wszystkich osiągnięć uczniów na specjalne kwestionariusze. Bo gdyby reszta szanowni oswieconych czytelników forum niewidziała, nauczyciel wychowawca odpowiada również za wypisanie wszystkich papierów a na koniec ręczne wypisanie świadectw. Mam na to dwa tygodnie. Jednocześnie uczac dalej i żyjąc. Od dziś zero wycieczek i wyjść do godz 15.00 a telefon ustawie na grupę rodziny i nikt nie będzie mógł się ze mną porozumieć. Koniec. Pracuje do 15.00 jak 70% tego miasta.

93


gość ~gość (Gość)10.06.2019 07:52

kto wezwał policje?

70


Karta Nauczyciela ~Karta Nauczyciela (Gość)11.06.2019 08:27

Z każdego innego zawodu już by wylecieli. A tutaj... dochodzenie, świadkowie, Komisja i pewnie skończy się naganą a po roku - wio na wycieczkę...

42


gość ~gość (Gość)10.06.2019 08:56

Bezdyskusyjnie są nie odpowiedzialni i powinni trafić przed sąd. Ale wiele osób poruszyło temat pracy... Ze byli w pracy itd. Za pracę to się dostaje wynagrodzenie a nauczyciel dostaje tylko tyle pieniędzy ile godzin w szkole byłby np w środę i czwartek. Licząc że to była dwu dniowa wycieczka. A odpowiada za nasze dzieci przez całe 48 h!!! Ludzie ogarnijcie się! Pijacy to pijacy ale nie mówcie że oni mieli zapłacone za wycieczkę!

54


gosciu ~gosciu (Gość)10.06.2019 21:28

Jak byś miał taką prace to też byś chlał w pracy,popatrz na policję ,albo straż miejską też pili w pracy a kolega zadzwonił na policję i strażników wyrzucili.

32


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat