Piotrkowianin: Moja pasja, to modelarstwo

Tydzień Trybunalski Środa, 03 marca 201026
- Modelarstwo to mój sposób na życie – stwierdza krótko piotrkowianin Jerzy Wróbel – modelarz od niemal 40 lat. Kilkanaście lat związany z modelarstwem militarnym, powraca teraz do swojej wcześniejszej miłości – kolei. A do tego zachęca również innych – zakładając Stowarzyszenie Miłośników Modelarstwa Kolejowego i Kolei. - W naszej siedzibie każdy będzie miał lepsze warunki niż w domu – przekonuje.
Piotrkowianin: Moja pasja, to modelarstwo

To piękne zajęcie

 

Bawi się w modelarstwo. Mówi, że chyba tego nazwać nie można. Już wielokrotnie startował w zawodach regionalnych, zajmując miejsca na podium. Wykonał już setki modeli i twierdzi, że było naprawdę warto.

 

- Modelarstwo to drogie hobby. Trzeba to przyznać. Najtańszy model kartonowy kosztuje w tej chwili ok. 30 - 40 zł. Prosty model wykonuje się mniej więcej w granicach dwóch tygodni. Chociaż są też takie egzemplarze, które można zrobić w ciągu jednego wieczora. To zależy od stopnia trudności, czyli od szczegółowości modelu. Występują np. złożone elementy, których nie widać, jak zbiornik paliwa czy silnik. Dla modelarza jest to bardzo ważne.

 

To jest po prostu satysfakcja, że dana część w modelu się znajduje. Odwzorowanie jak największej ilości detali - to w modelarstwie główny cel. Jestem miłośnikiem tzw. modelarstwa statycznego. Dlaczego? Nie chciałem przeżywać zawodów związanych z modelami ruchomymi. Człowiek może wówczas siedzieć rok nad jednym modelem, wydać mnóstwo pieniędzy na radio, silnik, a potem wystarczy jeden zły ruch czy niekorzystny podmuch wiatru i można model samolotu rozbić. To trudne chwile dla modelarza, a ja w pewien sposób chcę się przed tym uchronić - przyznaje pan Jerzy.

 

- Ostanich kilkanaście lat interesowałem się modelarstwem militarnym, zwłaszcza czasami II wojny światowej. Z takiego zainteresowania można wiele wynieść, wiele się nauczyć. Staramy się dowiedzieć, jak pewne elementy wyglądały w rzeczywistości, więc szperamy i szukamy potrzebnych nam wiadomości. To jest odpowiednio oceniane na konkursach. A co jest najprzyjemniejsze dla modelarza na takim konkursie? Właśnie to, jak ktoś oglądający zachwyca się i podziwia model, którego jest się autorem. To bardzo budujące - dodaje.

 

Powrót do przeszłości

 

- Teraz powróciłem do ulubionego wcześniej zajęcia - czyli kolei. Jestem w trakcie przygotowywania makiety w tzw. skali TT, czyli 1:120. Lokomotywa może mieć zatem 5 - 20 cm długości. W takim modelu wszystkie detale są już w zasadzie widoczne. Prace nad makietą rozpoczyna się od tzw. stołu - czyli miejsca, gdzie wszystko będzie stało. Następnie kładzie się torowisko. Układa się korek - jako wytłumienie. Do niego przykleja się tory, a następnie sypie się to tłuczniem, żeby wyglądało jak najbardziej autentycznie.

 

W dalszej kolejności dorabia się pozostałe elementy - czyli drzewa, budynki, podłącza się elektryczność i ustawia elementy świecące, np. lampy. Jestem jeszcze na etapie gromadzenia elementów, ale jakieś fragmenty już są widoczne. Niektóre elementy wykonuje się własnoręcznie, chociażby budynki. Własnoręcznie się również maluje - opowiada Jerzy Wróbel.

 

Plany na przyszłość

 

Obecnie pan Jerzy planuje zawiązanie Stowarzyszenia Miłośników Modelarstwa Kolejowego i Kolei. - Nasze spotkania głównie będą się skupiały na modelarstwie kolejowym, ale nie tylko na makietach, ale również na modelarstwie kartonowym, plastikowym. Zamierzam stworzyć szeroko pojętą modelarnię. Każdy z zamiłowaniem do tego typu czynność będzie u nas mile widziany. Postaramy się zorganizować dla niego warsztat pracy. W grupie jest raźniej. Każdy może podzielić się swoim doświadczeniem, pomóc i podpowiedzieć. Jeżeli na swoje hobby modelarz nie ma miejsca w domu, to nasze stowarzyszenie jest dla niego odpowiednim miejscem. Kto ma chęci do zabawy i pracy, może się do nas zgłosić pod numerem telefonu: 505-471-910. Jak tylko będziemy mieli lokal, to zaczniemy się spotykać. Jeżeli czas pozwoli, to jak najczęściej. Oczywiście, nic na przymus, każdy będzie mógł nas odwiedzać według własnego uznania - zaznacza Jerzy Wróbel.

 

 


Zainteresował temat?

2

0


Zobacz również

Komentarze (26)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

wprek2@wp.pl ~wprek2@wp.pl (Gość)06.03.2010 01:16

Mam pytanie czy jest w Piotrkowie lub okolicach jakiś sklep modelarski? Potrzebuje balsę.

00


ares1 ~ares1 (Gość)29.07.2013 16:04

Kto ma chęć to zapraszam :
http://www.epiotrkow.pl/grupy/Modelarze/

00


Piotrkowianin09 ~Piotrkowianin09 (Gość)25.07.2013 10:38

Jak coś będzie sie dziać dajcie znać na forum :)

00


ares1 ~ares1 (Gość)24.07.2013 21:01

"Bajo" napisał(a):
Widzę po komentarzu, że jeszcze się ktoś dopatrzył tego co ja.


Do tego nie ma juz co wracać bo i po co!Oby innym się udało :)))

00


Bajo ~Bajo (Gość)24.07.2013 17:46

Widzę po komentarzu, że jeszcze się ktoś dopatrzył tego co ja.

00


ares1 ~ares1 (Gość)23.07.2013 11:33

"bubu" napisał(a):
Z najnowszych informacji i spotkania z p.S. wiem, że jest jednak szansa na powstanie Stowarzyszenia. :-) Jest więc nadzieja, że w Piotrkowie powstanie w końcu modelarnia z prawdziwego zdarzenia.


Oby tak się stało :)))

10


bubu ~bubu (Gość)23.07.2013 11:23

Ten artykuł to stek bzdur. Dziennikarz czy reporter piszący ten artykuł został wprowadzony w błąd przez Jerzego.W
Pomysłodawcą i założycielem Stowarzyszenia była całkiem inna osoba.
Której dobrą wolę i zaangażowanie właśnie zniszczył chwalipięta z artykułu "Moja pasja,to modelarstwo" Przez swoją arogancję i butę oraz ciągłe mijanie się z prawdą zaprzepaścił układ z Domem Kultury, który oferował darmową salę za prowadzenie modelarni dla dzieci pod szczytnym hasłem " Wyciągamy dzieci z bram "
Inicjatywa upadła kiedy się okazało, że p.J.W skłamał iż posiada dokumenty instruktora modelarstwa uprawniające do prowadzenia zajęć.
Z najnowszych informacji i spotkania z p.S. wiem, że jest jednak szansa na powstanie Stowarzyszenia. :-) Jest więc nadzieja, że w Piotrkowie powstanie w końcu modelarnia z prawdziwego zdarzenia.

10


ares1 ~ares1 (Gość)08.08.2012 11:52

"ben" napisał(a):
Trzeba mieć jeszcze odpowiednią ilość ludzi. ;-)


Nikt Krakowa nie zbudował odrazu :)))

00


ben ~ben (Gość)08.08.2012 10:11

Czasami chcieć to trochę za mało. Trzeba mieć jeszcze odpowiednią ilość ludzi. ;-)

00


ares1 ~ares1 (Gość)07.08.2012 21:13

"wamo" napisał(a):
Miejmy nadzieję, że kiedyś powstanie prawdziwa modelarnia
związana z kolejnictwem.


Tu nie ma co mieć nadziei tu trzeba chcieć :)))

10


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat