Piotrków: Pensji prezydenta bronili jak lwy

Tydzień Trybunalski Sobota, 18 grudnia 201035
Godna pochwały i dumą napawająca (głównie prezydenta) była postawa radnych klubu "Razem dla Piotrkowa", którzy jak lwy bronili prezydenckiego wynagrodzenia przed obniżeniem.

Pod obrady ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta trafił projekt uchwały w sprawie ustalenia wysokości wynagrodzenia dla prezydenta Piotrkowa. Projekt zakładał, że pensja prezydenta pozostanie na tym samym (najwyższym dopuszczalnym przez ustawę) co w poprzedniej kadencji poziomie. Zamach na prezydencką pensję zaplanowało jednak ośmiu radnych: Sebastian Żerek, Katarzyna Gletkier, Paweł Szcześniak, Jan Dziemdziora, Tomasz Sokalski, Ewa Ziółkowska, Bronisław Brylski, i Szymon Miazek. Właśnie oni złożyli wniosek o obniżenie wynagrodzenia zasadniczego prezydenta z 6,2 tys. zł do 5,6 tys. oraz obniżenie dodatku specjalnego z 40% wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego do 20%. W efekcie tego pensja Krzysztofa Chojniaka zmniejszyłaby się o ok. 3 tysiące złotych. - To rozbój w biały dzień - skomentował plany radnych Marian Błaszczyński.

 

- To zemsta polityczna - dodała radna Kwiecińska. - Według mojego mniemania jest to ukaranie pana prezydenta, bo ewidentnie obniży mu się pensję. Mało tego, ja twierdzę, że jest to zemsta polityczna za przegrane wybory. Jest to ubliżanie panu prezydentowi. Przypomnijmy, przegrało SLD, przegrał RiG, przegrał PiS znamiennie wybory w tym mieście. 55% wyborców poparło pana prezydenta Krzysztofa Chojniaka, a państwo chcecie go ukarać za to, że dobrze pracował, że mieszkańcy go docenili, że słusznie wybrali go na to stanowisko. Chciałam publicznie powiedzieć, że w zaproponowanym projekcie uchwały w sprawie ustalenia wysokości wynagrodzenia prezydenta wynagrodzenie to nie uległo żadnej zmianie w stosunku do tego, które miał przyznane w poprzedniej kadencji, czyli 4 lata temu. Jest to więc zemsta polityczna. Państwo nie potraficie pogodzić się z przegraną i karzecie pana prezydenta. Jakim prawem piętnastka radnych karze prezydenta? Proszę tylko powiedzieć, jaka była państwa motywacja? - pytała radna klubu "Razem dla Piotrkowa".

 

W imieniu wnioskodawców głos zabrał radny SLD Tomasz Sokalski. - Chciałbym państwu oznajmić, że dzisiejsza uchwała jest uchwałą określającą, nie zmieniającą, wynagrodzenie prezydenta miasta na nową kadencję 2010 - 2014. Trudno tu mówić o jakiejkolwiek obniżce pensji. Rada nie obniża pensji prezydentowi tylko ustala jego wynagrodzenie. Wynagrodzenie prezydenta w kadencji 2006 - 2010 zostało wyznaczone w sposób maksymalny, stąd też w mojej ocenie nie można było tego wynagrodzenia podwyższyć. Radna Kwiecińska zauważyła, że wynagrodzenie zostało na tym samym poziomie. Na tym samym, bo przecież wyższego już nie ma. Jestem jednym z wnioskodawców i wiem, że radni, którzy ten wniosek poprą, mają takie samo zdanie, że sytuacja budżetowa gminy nie jest najlepsza, mamy początek kadencji. To przecież nie jest zamknięcie drogi wynagrodzenia prezydenta. W trakcie trwania kadencji, oczywiście za zgodą pana prezydenta, możemy to wynagrodzenie zmienić, oceniając jego pracę, bo do tego Rada Miasta została powołana.
Wniosek ósemki radnych "rozbojem w biały dzień" nazwał Marian Błaszczyński, radny "Razem dla Piotrkowa". - Chcę powiedzieć jedną rzecz, nieważne kto był inicjatorem tego wniosku, aczkolwiek wszyscy wiemy, jakie pobudki tym człowiekiem kierowały. Te zamachy na uposażenie prezydenta były już w poprzedniej kadencji, z tym, że wtedy padały głosy, że dobrze by było, żeby to nie Rada ustalała, tylko mieszkańcy. Otóż właśnie to mieszkańcy przychylili się do dobrej oceny pracy pana prezydenta Krzysztofa Chojniaka. Jeżeli majstrujecie przy tym, co dobrze idzie, to nie może się to dobrze skończyć dla nikogo. Za dobrą pracę należy się rzetelne, uczciwe wynagrodzenie. Ten prezydent zasługuje na większe pobory niż miał do tej pory. Obniżanie wynagrodzenia jest to... sami możecie sobie państwo dopowiedzieć - mówił Błaszczyński.

 

Płomienne mowy trafiły widocznie do sumień radnych, bo nie odważyli się na zmniejszenie prezydenckiego wynagrodzenia. Pozostało ono na niezmienionym poziomie w stosunku do poprzedniej kadencji. A przypomnijmy, że jest to niecałe 13 tys. zł brutto.

AS


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (35)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

lukch ~lukch (Gość)19.12.2010 18:35

Obecna władza obudzi się może po przeprowadzeniu spisu powszechnego kiedy faktycznie wyjdzie na jaw jakie ilości młodych obywateli na stałe opuściły to miejsce.

00


lukch ~lukch (Gość)19.12.2010 18:33

Aby miasto rozwijało się nie wystarczy wylanie nowego asfaltu, ułożenie nowych rur i położenie kostki brukowej, ewentualnie odnowienie samej elewacji kilku czy nawet kilkunastu kamienic. W Piotrkowie nie robi się nic dla poprawy statusu materialnego mieszkańców, nie powstają nowe miejsca pracy w dobrze płatnych działach gospodarki, nie ściąga się do miasta inwestorów tworzących wartościowe miejsca pracy. Kolejne magazyny czy sklepy wielkopowierzchniowe nie spełniają tego kryterium z oczywistych powodów. Handel wielkopowierzchniowy wypiera ten drobny lokalny, osiedlowy i ogólny bilans zamyka się na zero z tą tylko różnicą, że wpływy podatkowe wylatują z miasta. Spółki prowadzące galerie handlowe i pojedyncze markowe sklepy w ich pasażach są rejestrowane w innych częściach kraju i tamtejsze gminy uzyskują udział w ich CIT. Od nas wykorzystują tylko zwolnienia z podatku i ewentualnie wysysają dofinansowania na tworzenie miejsc pracy czy staży z lokalnego PUP każąc coraz młodszym generacjom piotrkowian odpracowywać swoje za mniej niż minimalne wynagrodzenie.
Magazyny natomiast oczekują od regionalnej siły roboczej jedynie posiadania dwóch rąk do pracy i w takiej też relacji wynagradzają za tą pracę. Tak samo szybko jak staliśmy się owym centrum logistycznym, równie szybko możemy przestać nim być. Większość powierzchni jest wynajmowana przez zewnętrzne firmy, dla których przeniesienie centrum dystrybucji jest kwestią jednego maksymalnie dwóch kwartałów.
W Piotrkowie nie czyni się absolutnie nic dla rozwinięcia branży produkcyjnej czy też opartej na jakiejkolwiek innej branży tworzącej wartość dodaną w oparciu o silne krajowe czy zagraniczne marki!!! Takie, które czując trwały związek z regionem faktycznie przyniłyby się do poprawy sytuacji na miejscu poprzez uczestniczenie w naszym rozwoju i poszukiwanie pracownika lokalnie już od etapu technikum/liceum!
Chodzi bowiem o to aby ludzie mieli pracę za względnie wysokie wynagrodzenie względem sąsiednich powiatów/regionów. Jest to znacznie ważniejsza i pierwotna potrzeba lokalnej społeczności. Trakt czterech kultur czy wszystkie inne działania mające na celu poprawę lokalnej infrastruktury powinny mieć charakter wtórny dopiero po zajęciu się sprawami najważniejszymi czyli tworzeniem nowych miejsc pracy, odpowiednio wykwalifikowanych miejsc pracy.
Tylko wtedy zatrzymamy odpływ ludności z miasta i spowodujemy trwały wzrost zamożności jego obywateli. Tak aby miał kto się cieszyć tymi odnowionymi elewacjami i korzystać z nowych równych chodników, bo widok pustych nawet ładnych ulic nie napawa optymizmem.

00


lukch ~lukch (Gość)19.12.2010 18:20

Ja nie muszę się godzić z przegraną, ponieważ nie jestem zaangażowany politycznie w żadnym obozie. Nie czuję się również członkiem czy sympatykiem niczyjej opcji. Jako obywatel miasta stwierdzam tylko, że największe oszczędności są do poczynienia w administracji a obecny prezydent kompromituje się nerwowymi reakcjami na próby urealnienia jego wynagrodzenia względem lokalnego rynku pracy! Zwykle bardzo chętnie przyjmuje krytykę, ale tylko tę konstruktywną. Moja krytyka wynagrodzenia prezydenta ma jak najbardziej taki właśnie charakter.

00


wyborcaPT ~wyborcaPT (Gość)19.12.2010 16:57

"wyborcaPT" napisał(a):
Słownik jakiś by się piszącym przydał. Bo to jakieś kuriozum napisać: "Państwo nie potraficie pogodzić się z przegraną i ka-ż-ecie pana prezydenta. Jakim prawem piętnastka radnych ka-ż-e prezydenta?
Bo nic mi nie wiadomo, by radni coś prezydentowi mieli ka-z-ać.


"piotrkowianka" napisał(a):
Państwo nie potraficie pogodzić się z przegraną i każecie pana prezydenta. Jakim prawem piętnastka radnych każe prezydenta?
AS - autorze? autorko? tekstu, ujawnij swoje dane, niech wiemy z kogo się śmiać.. cóż za poziom, styl, że nie wspomnę o ortografii... no chyba, że Kwiecińska mówiła przez "ż" :-) :-)


"Piotrkowianin" napisał(a):
Może ma wadę wymowy? ;))


Żadnej możliwości wykluczyć się nie da.
PS I jeszcze drobiażdżek:
"Zamach na prezydencką pensję zaplanowało jednak ośmiu radnych: Sebastian Żerek, Katarzyna Gletkier, Paweł Szcześniak, Jan Dziemdziora, Tomasz Sokalski, Ewa Ziółkowska, Bronisław Brylski, i Szymon Miazek."
Ośmioro radnych! Ośmioro!

Komentarz był edytowany przez autora: 19.12.2010 17:03

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga19.12.2010 16:10

"piotrkowianka" napisał(a):
no chyba, że Kwiecińska mówiła przez "ż" :-) :-)

Może ma wadę wymowy? ;))

00


wyborca ~wyborca (Gość)19.12.2010 13:09

"Piotrkowianin" napisał(a):
Trzeba też zauważyć, że Chojniaka wybrało 16183 z 77070 mieszkańców naszego miasta, co daje 20,99%. Wychodzi więc na to, że zwolenników Chojniaka w naszym mieście jest niecałe 21%.


Do frekwencji liczą się tylko głosy uprawnionych do głosowania a nie wszystkich mieszkańców. dzieci i niemowlaki nie mają pełnej zdolności do czynności prawnych.

00


piotrkowianka ~piotrkowianka (Gość)19.12.2010 09:19

Państwo nie potraficie pogodzić się z przegraną i każecie pana prezydenta. Jakim prawem piętnastka radnych każe prezydenta?
AS- autorze? autorko? tekstu, ujawnij swoje dane, niech wiemy z kogo się śmiać.. cóż za poziom, styl, że nie wspomnę o ortografii.. no chyba, że Kwiecińska mówiła przez "ż" :-) :-)

00


klet ~klet (Gość)19.12.2010 08:08

"wyborcaPT" napisał(a):
A jeżeli tak, to pełnym słowem? Skrótem? Wykropkować? Ale co, początek, środek czy końcówkę?!


Użyć zapisu dźwiękowego tzw. "piiiiii" :D

00


wyborcaPT ~wyborcaPT (Gość)18.12.2010 23:08

"klet" napisał(a):
To słowo to najprawdopodobniej "skur.......o"


No tak, jeszcze by mikrofony zarejestrowały. I któryś proboszcz by dosłyszał. No, co innego poza mikrofonami, chust tam! I bidnej protokolantce by facio bigosu narobił. Bo jakże to: zaprotokołować, nie zaprotokołować?
A jeżeli tak, to pełnym słowem? Skrótem? Wykropkować? Ale co, początek, środek czy końcówkę?!

00


klet ~klet (Gość)18.12.2010 22:52

"wyborcaPT" napisał(a):
A co to jest to "to", panie radny?


To słowo to najprawdopodobniej "skur.......o"

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat