Jak tłumaczy Radosław Kobryś – podinspektor z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, pieszy ma i prawa, i obowiązki, nie może nagle wtargnąć na jezdnię, bo to zagrożenie nie tylko dla niego, ale i dla kierowców. - Dobrze byłoby, gdyby pieszy był zobligowany do zatrzymania się przed jezdnią, a to wymusi obowiązek rozejrzenia się – dodaje R. Kobryś.
Taką zmianę przepisów, która bardziej chroniłaby pieszych i poprawiała bezpieczeństwo na drogach, zapowiedział jeszcze w listopadzie premier Morawiecki w swoim expose.