- Od kilkunastu dni, bo już 14 jestem w drodze idę od granicy wschodniej do zachodniej. To jest taki spacer, który ma na celu pokazanie historii Kingi. Ma 14 lat i niestety już 14 rożnych operacji za sobą. W ubiegłym roku zbieraliśmy już wspólnie z mieszkańcami Szadka pieniądze po raz pierwszy. Wtedy w ramach naszej inicjatywy przepłynąłem kajakiem Wisłę i przeszedłem wybrzeże Bałtyku. Uzbieraliśmy pieniądze na niezbędne leczenie, ale okazało się, ze potrzebne jest dalsze. Stąd pomysł na obecną akcję, bo skora tamta przyniosła efekt to trzeba dalej iść tym tropem – mówi Jacek Balcerak.
W tym roku pan Jacek nie wyruszył jednak w drogę sam, a z kotem Parysem, który jest prezentem od chorej dziewczynki. - Ja idąc z tym kotem opowiadam historię Kingi i proszę wszystkich Państwa o pomoc! - mówi.
Więcej o Kindze i całej inicjatywie dowiecie się z profilu facebookowego inicjatywy, Nowy Świat oraz słuchając piątkowego (10 września) Faktografu, czyli magazynu reporterów Strefy FM o godzinie 14:30 na 98,2 MHz.
Kindze możecie pomóc z kolei za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.
Po krótkiej wizycie w Piotrkowie, Jacek Balcerak wyruszył w stronę gminy Szadek i planował nocleg około 10 km za naszym miastem – w lesie. W rozmowie z nami podkreślał, że nie jest żadnym sportowcem, a prawnikiem, ale uznał, że w życiu są ważniejsze rzeczy niż zarabianie pieniędzy.
- Wolę kupić sobie pasztet za 1,5 zł i chleb, a mieć przed sobą drogę, poznać Polskę oraz mnóstwo przyjaznych ludzi, niż jeść najlepsze rarytasy wykończony wieczną pracą i pogonią za dobrami materialnymi. Na pytanie „być czy mieć?” zdecydowanie odpowiadam „być”! - podkreśla.