Chodzi o podatek od nieruchomości, ale nie o to, że stawki są za wysokie, ale źle - wg powodów - naliczane. Jedną z firm, która wystąpiła przeciwko miastu z pozwem do sądu jest Logistic City. - Nie możemy zaskarżyć wysokości stawek podatku od nieruchomości, choć uważamy, że są one stanowczo za wysokie i zdecydowanie ograniczają rozwój przedsiębiorczości w Piotrkowie - powiedział nam Adam Banaszczyk, prezes Zarządu Logistic City. - Z tego m.in. powodu wstrzymaliśmy dalszą rozbudowę naszego parku logistycznego, w który do tej pory zainwestowaliśmy prawie 200 mln złotych. Zaskarżyliśmy natomiast do sądu interpretację wydaną przez Urząd Miasta, dotyczącą sposobu naliczania podatku od nieruchomości, gdyż według nas, stosowany przez piotrkowski magistrat sposób jest niezgodny z obowiązującym w Polsce prawem.

Rozprawa z udziałem Logistic City i miasta Piotrków odbędzie się 10 kwietnia.
- Sprawa ma charakter ogólnopolski - informuje z kolei piotrkowski magistrat. - Obecnie w wielu sądach w kraju odbywają się rozprawy pomiędzy przedsiębiorstwami a samorządami, których przedmiotem jest sposób naliczania podatku od nieruchomości. Wysokość stawki podatku od nieruchomości nie ma w tych sprawach żadnego znaczenia. W Sejmie czeka na uchwalenie projekt rządowy zmiany przepisów prawa, który zlikwiduje wątpliwości interpretacyjne na korzyść samorządów.

Jak poinformował nas Jarosław Bąkowicz (kierownik Biura Prasowego w Urzędzie Miasta w Piotrkowie), w sumie miasto zostało pozwane przez pięć podmiotów, a to oznacza pięć pozwów, pięć spraw w sądzie.
 
Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Polityki Gospodarczej i Spraw Mieszkaniowych (19 marca) w Urzędzie Miasta skarbnik miasta informowała radnych o zmianach w budżecie Piotrkowa, m.in. o konieczności zabezpieczenia 3 milionów złotych w związku z pozwami. Jak powiedział nam z kolei J. Bąkowicz, pieniądze te zostaną zabezpieczone przez miasto z wolnych środków, które zostaną przesunięte do tzw. rezerwy budżetowej.
Pierwsza z rozpraw ma odbyć się jeszcze w marcu.