Andrzej Prochoń był organizatorem wielu protestów rolniczych i aktywnie działał w miejscu swojego zamieszkania. Kapłan głoszący kazanie podkreślał, że zmarły był człowiekiem czynu. - Andrzej Prochoń chciałby nam powiedzieć, że warto żyć dla innych. On tak żył i my tak go zapamiętamy. Był człowiekiem, który na każdą naszą prośbę miał tylko jedną odpowiedź: "Nie ma sprawy". Chociażby załatwienie tej sprawy było trudne to na pana Andrzeja mogliśmy zawsze liczyć. Gdy coś obiecał to musiał to zrobić. Był bardzo konsekwentny w swoim działaniu. Warto przypomnieć, że troszczył się też o rolników i mieszkańców swojej wioski, której był sołtysem. Chciał im zapewnić lepsze życie. Angażował się wszędzie tam, gdzie trzeba było pomóc.
Andrzej Prochoń zmarł w nocy z wtorku na środę. Jego pogrzeb odprawiono w kościele p.w. św Stanisława Kostki w Karlinie. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia.