O babkach wielkanocnych

Region Poniedziałek, 29 marca 20212
Pojawiły się w Polsce w XVIII wieku za czasów Augusta Poniatowskiego, choć niektóre źródła podają, że już w XV a nawet w XII w pisano o ciastach przypominających babskie spódnice. To od nich wzięła się nazwa ciasta w tym kształcie – baba, babka, babeczka. Do ich przyrządzenia potrzeba było wielu jaj, masła i drożdży, a receptury na nie były pilnie strzeżone. I uwaga – nie każdy miał do nich dostęp. Początkowo znane były tylko kobietom! Na temat tego smacznego wypieku, dowiecie się więcej z tekstu Beaty Królikiewicz, autorki bloga "Niebo na talerzu".
O babkach wielkanocnych

Podobno kiedy mężczyzna zbliżał się do pieca, opadnięcie ciasta było pewne jak amen w pacierzu. Musiał zatem się trzymać z dala od kuchni ale… i pójść gdzie chciał - nie mógł. Kiedy chłop wychodził z domu, babki łapały zakalec, który był plamą na honorze porządnej gospodyni. Siadały wtedy chłopy na podwórku, blisko, żeby żona wstydu nie miała, a wypiek wyszedł jak trzeba.

 

Za najlepsze baby uznawano te wysokie na łokieć i żółte od moczonego w wódce szafranu. Ich przygotowanie wiązało się ze specjalnym nagrzewaniem domu, szczelnym zamykaniem drzwi i okien, robiono przy tym sporo zamieszania.


Już od Wielkiego Poniedziałku przebierano bakalie, mielono migdały, szykowano formy. Podczas wyrastania i pieczenia nie wolno było się kłócić, a nawet głośniej mówić. Aby tylko baba nie opadła!


Ale baba, jak to baba, ma humory. Kobity po upieczeniu owijały ją w kołdry, kołysały, gadały do niej, śpiewały żeby tylko zachowała właściwy kształt i formę. Łatwo nie było!


Przepis z mojej ulubionej książki „Kucharz Polski” z 1932r podaje:
„1 l żółtek bić przez pół godziny, następnie wsypać ½ litra suchej mąki, ¼ l cukru, 1/4 l gęstych drożdży. Znów bić pół godziny…”.
W dzisiejszych czasach mamy miksery oraz najwyraźniej mniej liczne rodziny. Ilość, metoda i czas przygotowania wielkanocnej baby zmienił się od tamtych czasów radykalnie! Proponuję zatem wybrać jedną, za to solidną i przepyszną babę. Drożdżowa, wilgotna, pyszna baba drożdżowa na pewno spełni oczekiwania wielu smakoszy.


PRZEPIS NA NAJLEPSZĄ BABĘ DROŻDŻOWĄ:

składniki (na formę ok. 2,5l, najlepiej z kominkiem) : 
– 3 szklanki mąki (450g)
– 35g świeżych lub 7 g suchych drożdży (przy świeżych + 100 ml mleka)
– szklanka mleka (250 ml)
– 5 dużych żółtek (6-7 małych)
– 3/4 szklanki cukru (190g)
– 100 g masła (bez dodatku oleju)
– laska wanilii, kilka kropli ekstraktu waniliowego lub łyżeczka wanilii w proszku
– pół szklanki rodzynek (ok. 150g), smażona skórka pomarańczowa, łyżka skórki otartej z cytryny (tylko żółta część)
– szczypta soli
– nieco masła do wysmarowania formy i trochę tartej bułki
na lukier
– 5 łyżek cukru pudru wymieszanego z dwiema łyżeczkami soku z cytryny

 

Najlepsza babka drożdżowa- przepis
Rodzynki zalać szklanką wrzątku i odstawić na godzinę do namoczenia.
Drożdże wkruszyć/wsypać do 100 ml ciepłego, niegorącego mleka, dodać łyżeczkę mąki i cukru, wymieszać.
Odstawić na 15 – 20 minut do podrośnięcia. Jeśli zaczyn nie spienił się, nie urósł – kup nowe drożdże i zrób nowy. Na nieaktywnym –  ciasto nie urośnie.

Masło rozpuścić w rondelku na małym ogniu i pozostawić do ostudzenia.

Szklankę mąki (150g) wsypać do miski.
Zagotować 250ml mleka i powoli, cienką strużką zalać nim mąkę w misce, jednocześnie energicznie mieszając łyżką lub mikserem.
Powstanie kleista masa.
Jeśli pozostaną grudki czy nierówności – nie szkodzi. Pozostawić do czasu kiedy osiągnie temperaturę pokojową.
W tym czasie ubić żółtka z cukrem na jasną pianę.

Wsypać do miski resztę mąki, wlać drożdże, dodać masę z żółtek, sól i wyrabiać ciasto ręką lub mikserem z końcówkami „hak” ok. 10-15 minut.

Wlać porcjami rozpuszczone masło i dalej wyrabiać, aż tłuszcz zostanie wchłonięty.
Dodać odsączone oprószone mąką rodzynki, bakalie i skórkę, wymieszać.
Ciasto będzie luźne, nie musi odchodzić od ręki.
Miskę przykryć ściereczką, odstawić na godzinę, dwie w ciepłe miejsce bez przeciągów, do wyrośnięcia.
Gdy temperatura w mieszkaniu nie jest zbyt wysoka (poniżej 23 st.) wstawiam miskę z ciastem i ściereczką do piekarnika ustawionego na ok. 30 st. (rozgrzewam do 50 st. i wyłączam pozostawiając światełko).

Formę do babki porządnie natłuścić masłem i wysypać tartą bułką. Przełożyć  do niej wyrośnięte ciasto i ponownie odstawić w ciepłe miejsce na pół godziny.
Piekarnik rozgrzać do 170 stopni (funkcja góra- dół, środkowa półka) i do gorącego włożyć formę z ciastem. Piec ok. 40 minut.
Gdyby baba mocno się rumieniła – wyłączyć górną grzałkę lub przykryć ciasto  z wierzchu aluminiową folią.
Studzić w wyłączonym, lekko uchylonym piekarniku.
Z krojeniem poczekać do całkowitego ostygnięcia, w przeciwnym razie powstanie zakalec.
Ciasto polać lukrem z cukru pudru utartego łyżeczką z sokiem z cytryny.

 

Ten przepis znajdziesz na blogu Niebo Na Talerzu.

Zobacz też inne super przepisy na wielkanocne babki

Serdecznie pozdrawiam i udanych wypieków życzę!
Beata Królikiewicz.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (2)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Atansjon ~Atansjon (Gość)30.03.2021 23:27

Kiedy mężczyzna zbliży się do kuchenki, to baba urośnie ;-)

01


go?ć_gosc13 ~go?ć_gosc13 (Gość)29.03.2021 14:27

Beatko jesteś super Twoje wypieki to niebo w "gebie"

11


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat