400 zł - to właśnie od tej kwoty kradzież ma być traktowana jak przestępstwo. Będzie podlegać karze do 5 lat pozbawienia wolności.
- Dzisiaj to wykroczenie, za które grozi do 30 dni aresztu - przypominał w Maglu Sebastian Kaleta, rzecznik resortu sprawiedliwości. - W tej chwili granica przestępstwa to 1/4 wynagrodzenia minimalnego, czyi 500 zł. W dodatku co roku wraz ze wzrostem płacy minimalnej jest podnoszona. Ten nowy 400-złotowy próg ma być już na stałe. Chcemy też, by powstał elektroniczny rejestr sprawców wykroczeń przeciwko mieniu. To ma pozwolić karać tzw. zawodowych złodziei. W wielkim skrócie - to wszystko ma spowodować, że wymiar sprawiedliwości ma być skuteczniejszy. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, zmiany wejdą w życie w ciągu kilku miesięcy.
We wspomnianym rejestrze mają znaleźć się nie tylko informacje o osobach skazanych za kradzieże, ale też podejrzanych o ich popełnienie. Dzięki temu zamiast karać za każde wykroczenie osobno, wymiar sprawiedliwości będzie mógł zsumować takie czyny i obciążać za jeden, ale już traktując jako przestępstwo.