Młodszy z braci, 17-letni Maksymilian, zbiera dopiero pierwsze doświadczenia w międzynarodowych startach seniorskich i musi się przebijać przez ciężkie kwalifikacje, niemniej jednak udało mu się już wygrywać pierwsze rundy i zwyciężać w nich z reprezentantami Estonii, Ukrainy i Austrii. Warto dodać, że na Ukrainie Maksymilian miał okazję zagrać z jedną z legend duńskiego i światowego badmintona, Joachimem Perssonem, niegdyś 4. rakietą świata i kilkukrotnym złotym medalistą Drużynowych Mistrzostw Europy. Co więcej, był bliski doprowadzenia do trzeciego seta, bowiem drugą odsłonę meczu przegrał "na przewagi" 20:22. Dzięki tym występom zawodnik plasuje się aktualnie na 1367. miejscu światowego rankingu badmintonistów.
Starszy z braci, Mateusz, zarówno w Estonii, jak i na Ukrainie, grał w turniejach głównych, gdzie po dobrych meczach ulegał wyżej notowanym rywalom, między innymi Malezyjczykowi Lee Shun Yangowi, tegorocznemu zwycięzcy Hellas International. Zdecydowanie zwyżkującą formę potwierdził w prestiżowym i mocno obsadzonym Polish International, bowiem po pokonaniu Austriaka Philippa Drexlera (2:0), Australijczyka Keitha Marka Edisona (2:1) oraz reprezentanta Ukrainy Oleksandra Shmundyaka (2:1) wygrał całe kwalifikacje i został jedynym polskim singlistą w turnieju głównym. Dzięki temu aktualnie jest klasyfikowany na 350 miejscu na świecie.
We wspomnianych turniejach bracia startowali także w grze podwójnej, najlepiej prezentując się na Ukrainie, gdzie po zaciętym meczu przegrali walkę o swój pierwszy wspólny międzynarodowy ćwierćfinał z Malezyjczykami Loo Bing Kun i Lwi Sheng Hao.
Jeszcze w październiku Mateusz i Maksymilian Danielakowie zagrają w Bułgarii, na Cyprze oraz w Czechach. Ponadto w najbliższy weekend młodszy z braci wystartuje w Sianowie w Grand Prix Polski U19, gdzie będzie rozstawiony z numerem 1.
Za braćmi są już także starty w trzech kolejkach ligi niemieckiej (od tego sezonu obaj reprezentują barwy Ajaxu Bielefeld – Mateusz jest "pierwszą rakietą" zespołu, zaś Maksymilian trzecią), w których nie przegrali jeszcze meczu, a odnieśli po sześć zwycięstw.