- Cała nasza załoga jest dumna, mamy powody do wielkiej radości - zapewnił. Dodał, że współpraca z polskimi sportowcami trwa już od kilkunastu lat. - Produkcję młotów rozpoczęliśmy od nawiązywania kontaktów z zawodnikami. Jednym z pierwszych, którego zaopatrywała firma, był Szymon Ziółkowski. W czasie Igrzysk Olimpijskich w Sydney w 2000 roku, zdobył złoty medal. Rzucał młotem wyprodukowanym przez nas.
O polskich młociarzach było głośno jeszcze przed Mistrzostwami Świata w Pekinie. Podczas 3. Lekkoatletycznego Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej we Władysławowie lekkoatletycznych Anita Włodarczyk, jako pierwsza kobieta, przekroczyła barierę 80 metrów (81,08 m), a Paweł Fajdek ustanowił nowy rekord Polski (83,93 m) na 61. Memoriale Janusza Kusocińskiego. Nietrudno się domyślić, czyjego sprzętu używali...
Dziś ze sprzętu piotrkowskiej firmy korzystają praktycznie wszyscy młociarze. - To rodzaj efektu psychologicznego. Było to wyraźnie widoczne podczas konkursu kobiet; gdy tylko Anita osiągnęła świetne 78 metrów, inne zawodniczki tylko czekały, aż samochodzik z zaopatrzeniem przywiezie nasze młoty – mówił Szczepanik.
Polanik zajmuje się jednak nie tylko produkcją młotów. W swoim portfolio firma ma dyski, oszczepy czy obuwie. - Zajmujemy się już kompleksowym wyposażeniem stadionów lekkoatletycznych. Od czasu założenia fabryki przez tatę minęło już blisko 50 lat. Sporo przez ten czas się zmieniło, bo przecież zaczęło się od produkcji samych oszczepów – przypominał prezes firmy.
Firma, oprócz zaopatrywania sportowców w świetnej jakości sprzęt, dba także o rozwój młodych zawodników. Niedawno powstał klub lekkoatletyczny KS Polanik Piotrków. Jego wychowanka, Ola Nowakowska, zdobyła IV miejsce na Mistrzostwach Świata Juniorów Młodszych w kolumbijskim Cali.