W piątek (16.04) w budynku, w którym mieści się m.in. zamknięta siłownia, ale działa też Stowarzyszenie "Akademia Crossfight Piotrków Trybunalski", odbyła się konferencja prasowa członków stowarzyszenia i przedstawicieli piotrkowskich struktur Konfederacji. Ta ostatnia sprzeciwia się w całym kraju obostrzeniom uderzającym w branżę fitness.
- Policja ma wyznaczone zadania, by pacyfikować ludzi, którzy przychodzą do naszego budynku, do stowarzyszenia. Te osoby przychodzą tu na szkolenia, które są dozwolone i mogą się odbywać. Są dozwolone zarówno przez ministra, jak i przez państwo, i nikt nam nie może tego zabronić - powiedział Roman Dłużewski, właściciel budynku i prezes Stowarzyszenia "Akademia Crossfight Piotrków Trybunalski". Jak dodał - to nie jest tak, że na "potrzeby covidowe" my wymyśliliśmy sobie stowarzyszenie, by obejść przepisy. Stowarzyszenie powstało w 2016 roku i od tej pory prowadzimy zajęcia. Dlatego tym bardziej dziwię się działaniom policji, że nagle przypomniało im się, że tutaj jesteśmy, i że chcą nam zrobić krzywdę. Jestem właścicielem budynku i nie pozwolę na to, żeby policjanci wchodząc do środka niszczyli moje dobre imię, a także dobre imię mojej żony i dzieci. Na każde moje pytanie kierowane do policjantów w jakim celu tutaj są, nie byli mi w stanie odpowiedzieć. Mówili tylko, że jest u nich hierarchia i dostali taki rozkaz z góry. "Z góry" czyli od komendanta głównego i komendanta z Piotrkowa. To polecenie przyjazdu, żeby na siłę zamknąć siłownię - powiedział Roman Dłużewski.
Jak dalej mówił właściciel - komendant piotrkowskiej policji nie zdaje sobie sprawy co to jest za budynek, co my tutaj robimy i jakie podejmujemy działania. Dla niego to jest siłownia. A my tutaj prowadzimy zajęcia zdrowotne. Wynajmujemy też pomieszczenia dla fizjoterapeuty, który prowadzi u nas swoją praktykę, dlatego tym bardziej nie mogę pojąć w jakim celu pacyfikuje się takie przedsięwzięcia. To nie jest tylko sprzeciw nas, piotrkowskiego czy polskiego fitnessu. Bo mówimy tu o działaniach, które uderzają w każdą gałąź przemysłu. Pozamykane są przecież także restauracje czy hotele. Nie wierzę, że rząd nie ma jakiegoś innego celu niż ten, by zdusić wszystkich, którzy są przedsiębiorczy. Ja obecnie czuję się tak, jakbym płacił karę za to, że jestem przedsiębiorczy, że chcę coś więcej zrealizować. Ja przecież nie robię tego tylko dla siebie. Prowadząc biznes zatrudniam ludzi, płacę podatki - od nieruchomości, dochodowy, od pensji pracowników, od wszystkiego. Nie potrafię tego zrozumieć, że państwo nie potrafi sobie poradzić z epidemią i swoje działania prowadzi przeciwko przedsiębiorcom.
- Budynek, w którym mieści się stowarzyszenie był już zdaniem właścicieli dwukrotnie kontrolowany przez sanepid. A ten przygotowanie pomieszczeń do obowiązujących obostrzeń sanitarnych oceniony został przez członków kontroli za wzorowy - podkreślił Roman Dłużewski.
- Minister Zdrowia i Premier chcą walczyć z Covid-19 wszelkimi sposobami, nawet tymi, które noszą znamiona czynu zabronionego - dodał Maciej Zadumiński, lider piotrkowskiej Konfederacji odnosząc się do wizyt policji przed wejściem do budynku. Jak zapowiedzieli właściciele budynku w najbliższych dniach przekażą komendantowi miejskiemu policji w Piotrkowie skargę na interweniujących policjantów, w której mowa będzie o przekroczeniu uprawnień funkcjonariuszy.
W czasie konferencji przed budynkiem pojawiły się łącznie cztery policyjne radiowozy. Funkcjonariusze legitymowali wszystkie osoby wchodzące do budynku.
Takie zachowanie mundurowych komentują coraz szerzej w mediach społecznościowych przedstawiciele branży fitness. Ich zdaniem większość osób korzystających z siłowni to zawodowcy, zawodnicy i osoby profesjonalnie zajmujące się sportem, dlatego podobne działania policji odbierają jako nadinterpretację prawa. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że właściciele siłowni i ich klienci rozważają składanie przeciwko interweniującym policjantom wniosków do sądu z powództwa cywilnego. Podobne kroki deklarowane są wobec pracowników Sanepidu.
A to, jakie rozkazy policjanci mieli otrzymać od komendanta głównego i szefa piotrkowskiej policji, upublicznili właściciele jednej z piotrkowskich siłowni:
Zdaniem wielu przedsiębiorców sytuacja podobna do tej opisanej powyżej, to celowe działanie, mające na celu doprowadzenie do upadłości firm z branży fitness, a także tych związanych z gastronomią i hotelarstwem. To działanie obliczone na to, by będące na skraju bankructwa firmy mogły za bezcen wykupić rządowe spółki. Jak coraz częściej komentują w mediach społecznościowych przedstawiciele przedsiębiorców - to upaństwowienie kosztem zwykłych ludzi, wielu rodzin, które doprowadza się do upadku rękami autorów rozporządzeń i policyjnych rozkazów.