"W żadnym województwie wskaźnik bezrobocia nie przekroczył 11 proc." - wskazało MRPiT. Najniższą stopę bezrobocia rejestrowanego zanotowano w wielkopolskim (4 proc.), a najwyższą w warmińsko-mazurskim (10,7 proc.).
Jak podało MRPiT, liczba bezrobotnych w końcu lutego br. wyniosła 1 mln 100,6 tys. osób bezrobotnych i - w porównaniu do końca stycznia br. wzrosła o 10,2 tys. osób, czyli o 0,9 proc.
"Wzrost osób bezrobotnych w lutym br. był 4-krotnie mniejszy niż w styczniu br." - wskazała cytowana w czwartkowym komunikacie resortu wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek. Dodała, że w lutym liczba bezrobotnych zwiększyła się o nieco ponad 10 tys. osób, podczas gdy w styczniu wzrost wyniósł prawie 44 tys. "Zarówno w styczniu jak i w lutym zwiększyła się liczba miejsc aktywizacji zawodowej. W obu miesiącach przekraczała ona 100 tysięcy, czyli była o ok. 20 tys. wyższa niż w listopadzie, czy grudniu ubiegłego roku" - zaznaczyła Michałek.
Według resortu, w obliczu obecnych trudności, w jakich funkcjonuje gospodarka w związku z pandemią, sytuacja na rynku pracy jest wciąż lepsza niż w czasie ostatniego kryzysu. Podano, że w rejestrach urzędów pracy pozostaje 2-krotnie niższa liczba bezrobotnych, a notowane sezonowe wzrosty są zdecydowanie słabsze. Zwrócono uwagę, że wprawdzie od 2017 r. w lutym notowane były spadki poziomu rejestrowanego bezrobocia, ale w latach wcześniejszych zwykle luty był miesiącem, w którym liczba bezrobotnych rosła, co związane jest z sezonowością wykonywania niektórych prac. "Wówczas wzrost notowany był nie tylko w lutym, ale nawet w marcu" - dodano.
MRPiT zwróciło uwagę, że w okresie, gdy rynek pracy odczuwał skutki ostatniego kryzysu gospodarczego, wzrost liczby zarejestrowanych bezrobotnych był kilkukrotnie wyższy niż w bieżącym roku. "W lutym 2009 r. poziom osób bezrobotnych wzrósł o ponad 84 tysiące osób, a w lutym w latach 2010-2013 wzrost wynosił średnio ponad 45 tys. osób" - przypomniało MRPiT.
Wiceminister Michałek przypomniała, że minął rok o wybuchu pandemii. "Od tamtej pory wprowadziliśmy instrumenty mające na celu uratowanie jak najwięcej miejsc pracy. Dzięki formom wsparcia jakie kierujemy do polskich przedsiębiorców od początku pandemii COVID-19 uchroniliśmy 6,9 mln miejsc pracy" - wskazała. Michałek przypomniała, że według danych Eurostatu jesteśmy na pierwszym miejscu wśród krajów Unii Europejskiej z najniższą stopą bezrobocia. "W styczniu br. stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 3,1 proc., podczas gdy w UE 7,3 proc." - dodała wiceminister.
MPRiT zwróciło uwagę, że przedsiębiorcy z branż, które od początku wybuchu pandemii borykają się z największymi ograniczeniami działalności, tj. gastronomicznej, rozrywkowej, fitness i sprzedaży detalicznej, mogą uzyskać dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników wynoszące 2 tys. zł. "Do 3 marca br. prawie 40 tys. przedsiębiorców złożyło wnioski o pomoc w ramach tego instrumentu" - podał resort.
Do 31 stycznia br. w ramach tarczy branżowej mikro i mali przedsiębiorcy mogli ubiegać się o tzw. dotację z ustawy wysokości do 5 tys. zł. "Do końca stycznia br. do PUP wpłynęło ponad 111 tys. wniosków na kwotę ponad 555 mln zł - dotychczas rozpatrzono pozytywnie prawie 90 tys. wniosków na kwotę prawie 448 mln zł" - podał resort.
Przypomniano, że od 1 lutego 2021 r. przedsiębiorcy z określonych branż mogą również korzystać z jednorazowej dotacji na pokrycie bieżących kosztów działalności w wysokości do 5 tys. zł. Wnioski o dotację można składać do 31 maja 2021 r. "Do 3 marca br. złożono prawie 75 tys. wniosków, a pozytywnie rozpatrzono już ponad 58 tys. na kwotę ponad 290 mln zł" - wskazało MRPiT. (PAP)
autor: Magdalena Jarco