MOK nie ma pieniędzy na wydrukowanie baneru?

Środa, 02 lipca 201466
Czy brak stosunkowo drobnej kwoty zablokuje akcję „Kolorowa Lokomotywa” w Piotrkowie? Jacek Sokalski (dyrektor Łódzkiego Domu Kultury) wpłacił dziś do kasy Miejskiego Ośrodka Kultury w Piotrkowie 100 zł jako wpłatę na działalność placówki. Po co? Aby MOK miał za co wydrukować baner promujący projekt "Kolorowa Lokomotywa".
Jacek Sokalski, dyrektor ŁDKJacek Sokalski, dyrektor ŁDK
Elżbieta Łągwa-Szelągowska, dyrektor MOK

Projekt „KL” skierowany jest do dzieci z dużych i małych miejscowości, które z przyczyn ekonomicznych nie mogą wyjechać na wakacje, czyli skorzystać z płatnych form wypoczynku. - Robimy „Lokomotywę” w dwóch fazach. Pierwsza kierowana jest do małych miejscowości (jest ich 42), ona już trwa. Dzieci mogą przyjeżdżać do nas z różnych części województwa na zajęcia do łódzkich uczelni (ASP, Politechnika Łódzka). A w przypadku, o którym mówimy, 13 dużych miast ma możliwość wysłania dzieci do parków krajobrazowych województwa łódzkiego, gdzie dzieci mają warsztaty, zajęcia, prelekcje – wszystko bezpłatnie, my za to wszystko płacimy – mówi Jacek Sokalski, dyrektor Łódzkiego Domu Kultury.

Okazuje się jednak, że ŁDK nie za wszystko płaci, co w przypadku Piotrkowa Trybunalskiego uniemożliwia zawarcie porozumienia pomiędzy MOK-iem a ŁDK-iem. - Zgadza się, jedynym warunkiem dla naszego partnera jest wyprodukowanie reklamy – banera, by projekt był promowany tutaj na miejscu – wyjaśnia Sokalski. - Chodzi po prostu o powieszenie banera w widocznym miejscu, tylko tyle.

"Miejski Ośrodek Kultury w Piotrkowie Trybunalskim wyraża wolę podpisania porozumienia dotyczącego projektu <>, ale biorąc pod uwagę nasze możliwości finansowe, nie jesteśmy w stanie zrealizować pkt. 7 w par. 4 dotyczącego baneru. Jeżeli Łódzki Dom Kultury dostarczy nam baner promujący projekt, to MOK zaakceptuje porozumienie w pozostałych punktach bez zastrzeżeń" - to treść maila, który kancelaria MOK-u wysłała do ŁDK 27 czerwca.

- Dlatego właśnie wpłaciłem dzisiaj to 100 zł, żeby wspomóc Miejski Ośrodek Kultury i żeby dzieci z mojego rodzinnego miasta miały możliwość skorzystania z tego – być może największego w Polsce – projektu – mówi dyrektor ŁDK-u. - Dowiadywałem się, ile to może kosztować. Okazuje się, że ok. 70 zł, wpłaciłem 100, gdyby pojawiły się koszty ewentualnej przesyłki i żeby nie było już żadnych problemów.

Dyrektor poinformował nas, że z "Lokomotywy" w Piotrkowie mogłoby skorzystać ok. 150 dzieci. - ŁDK nie mógł w tym przypadku robić precedensu, czyli tylko w Piotrkowie sfinansować wyprodukowanie baneru, a w pozostałych ponad 50 gminach biorących udział w projekcie już nie, dlatego jako zwykły mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego pozwoliłem sobie wpłacić na konto Ośrodka 100 zł.

Jak Sokalski zareagował na stanowisko piotrkowskiej placówki? Na początku pomyślał, że to żart. - Później zacząłem się niepokoić – mówi. - Na spotkaniach organizacyjnych dotyczących projektu był przedstawiciel naszego miasta, składał deklaracje i brał udział w przygotowaniu aplikacji do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Dla mnie to jednoznacznie oznaczało, że Piotrków akceptuje nasze warunki, biorąc pod uwagę, że wcześniej - w tamtym roku z dużym przytupem nasze miasto brało w tym udział. Mam protokoły z poprzednich lat i wiem, jakie wyniki miały nasze dzieci. Były w czołówce, zajmowały I, II, III miejsca w naszych konkursach, bo każdy z projektów kończy się konkursem.

Dlaczego do Piotrkowa w tym roku "Lokomotywa" nie przyjedzie, o to zapytaliśmy dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Piotrkowie. Czy rzeczywiście MOK nie jest w stanie znaleźć niewielkiej sumy na zakup baneru reklamowego? - Wakacje 2014 mamy niezwykle bogate. Jest to projekt "Wyciągamy dzieci z bramy" pod patronatem prezydenta Krzysztofa Chojniaka. Mamy zajęcia warsztatowe, teatralne, plastyczne, fotograficzne, taneczne, historyczne w czterech świetlicach. We wtorki są teatrzyki – wymienia Elżbieta Łągwa-Szelągowska. - Zbadałam sytuację i tu nie chodzi o 100 zł. Żeby ten baner był taki, jaki powinien być, potrzebne jest 500 zł. Po rozmowach z dyrektorem ŁDK-u w zeszłym roku doszliśmy do porozumienia, że my oprócz kosztów instruktorskich, opieki, ubezpieczenia, nie dajemy żadnych innych pieniędzy. Już nawet wydałam zgodę, że w to wchodzimy, ale jedynym warunkiem było to, że dodatkowych pieniędzy na ten projekt nie wydamy, bo swoich propozycji i tak mamy bardzo dużo. Gdybyśmy nie mieli żadnej własnej propozycji, to na pewno wyłożylibyśmy te pieniądze.

Cała akcja letnia Wakacje 2014 kosztowała piotrkowski MOK ok. 30 tys. zł. - W ostatniej chwili nie dorzuca się dodatkowych atrakcji. Dzieciom w Piotrkowie naprawdę można pozazdrościć, bo mają mnóstwo wspaniałych propozycji, które są dobrze zorganizowane – dodaje dyrektor piotrkowskiego MOK-u.

 

Sprawą zajął się również TVN:

http://www.tvn24.pl/lodz,69/nie-ma-na-plakat-darmowych-zajec-dla-dzieci-nie-bedzie-nie-moga-miec-za-duzo-atrakcji,445982.html


Zainteresował temat?

16

1


Zobacz również

Komentarze (66)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Albercik ~Albercik (Gość)02.07.2014 14:06

Róbcie tak dalej. Już w tym mieście są emeryci i jedyne dotacje będą na kościoły i rozbudowę cmentarzy. Ogarnijcie sie trochę. Po drugie same teatrzyki i malowanki. Zainwestujcie choćby w program "Mistrzowie kodowania". Niedługo miasto będzie w Polsce "Z". Martwi mnie to.

180


Yonasz ~Yonasz (Gość)02.07.2014 13:54

100 zł czy 500 zł. Co za różnica. Błaszczyński niech wpłaci. Stać go. Prywatni ludzie mogli dać 200.000 zł na dzieci, to urzędas może wyłożyć na dzieci ze swojej kieszeni 100 czy 500. Głodny i tak nie będzie...

130


:) ~:) (Gość)02.07.2014 13:43

Niech ja sobie przypomnę za rządów czyich powstała akcja "Wyciągamy dzieci z bramy". http://www.epiotrkow.pl/news/Jacek-Sokalski-Wyciagamy-dzieci-z-bramy-to-piotrkowska-marka-nie-zniszczmy-jej,13715
Dotacji niby całe tony z różnych źródeł, stąd rosnące długi miasta, na wakacje w ramach projektu z ŁDK - brak 100zł. Czyżby firma produkująca bannery miała monopol w tym mieście, że ma kosztować aż 500zł. Jest wolny rynek. Znajdzie się firma która podobny banner zrobi za 100zł może 200zł...ale trzeba chcieć pochodzić po mieście. Na wydanie stówki chyba nie trzeba robić przetargu.

100


mom ~mom (Gość)02.07.2014 13:37

Ale bałagan i to o 100 zł.

70


smiezek ~smiezek (Gość)02.07.2014 13:26

Ślepy do gościa bez nóg. Kopta się kopta a ja się popatrzę...

70


zafiadofca ~zafiadofca (Gość)02.07.2014 13:25

sadzc po zdjeciu tej pani lekko zaskoczona i zniesmaczona, z pewnoscia nie uzgodnila z cysorzem czy MOŻE , w prywatnej firmie juz by dawno nie pracowala, zero kompetencji

150


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat