Straż Miejska w czwartkowy poranek po raz kolejny rzetelnie wywiązała się ze swojego obowiązku i wystawiła dziewięć mandatów (pracownikom i pacjentom przychodni).
Od kilku dni po prawej stronie ulicy Iwaszkiewicza w Piotrkowie obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Do tej pory na ulicy parkowali głównie pacjenci poradni specjalistycznych przy Piomie. Znak ustawiono na zlecenie Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta - podobno na wniosek spółdzielni mieszkaniowej.
- Ktoś tego nie przemyślał - mówią niepełnosprawni pacjenci poradni. - Jestem po amputacji nogi i bardzo ciężko jest mi przejść każdy metr. Przejście dużej odległości to dla mnie duży ból. Mam zapalenie w kikucie – mówi jeden z pacjentów. - Tutaj jest ciężko się zatrzymać, nawet bez znaku zakazu, a teraz to już w ogóle problem, żeby samochód zaparkować w miarę blisko przychodni – dodaje piotrkowianka.
Swojego zdziwienia ustawieniem znaku nie ukrywa także kierownik poradni przy Piomie. - Muszę powiedzieć, że przeżyliśmy szok. Najbardziej nasi pacjenci. To przerażające, co się tutaj stało. Przychodnia funkcjonuje 20 lat i przez taki czas nikomu nie wpadło do głowy, żeby przed przychodnią publiczną, w której znajduje się dziesięć poradni specjalistycznych stawiać znak. Jest tutaj poradnia reumatologiczna, do której przyjeżdżają ludzie na wózkach inwalidzkich i o kulach. Jest poradnia rehabilitacyjna, do której pacjenci przychodzą chorzy i połamani. Po trzecie – na parterze znajduje się „na Boga!” komisja ds. niepełnosprawności - mówi Leszek Józefacki, kierownik poradni specjalistycznej. - Proszę zobaczyć, co tutaj się dzisiaj dzieje. Mandat za mandatem. Nikomu tutaj nigdy samochody nie przeszkadzały. Nie było żadnej stłuczki, czy wypadku, przez tyle lat. Przychodzimy do pracy, a tu spektakl. Niebieskie koguty... Złapali bandytę. Kogo? Faceta o dwóch kulach. Wlepili mu mandat. Człowiek niepełnosprawny wychodzi z przychodni, a strażnik – komandos wlepia 200 złotych (nie wiem dokładanie ile) mandatu. Teraz człowiek z tą kartką musi jechać na Słowackiego do Straży Miejskiej. Czy te służby są od polowania na chorych ludzi? Czy tylko na tej ulicy jest zakaz parkowania? Niech mi komendant powie, ile wlepił dzisiaj mandatów za nieprawidłowe parkowanie na innych drogach w mieście? O co tu chodzi? Nie rozumiemy. Wiemy natomiast, że każdy z mieszkańców osiedla „Południe” otrzymał dzisiaj ulotkę promocyjną z nowej przychodzi naprzeciwko. Czy cała ta sytuacja nie układa się w całość? Stawiamy sobie znak zapytania. – dodaje kierownik.
Kierownik działu utrzymania dróg w piotrkowskim Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta, Ryszard Żak zaznacza, że pojawienie się znaku zakazu zostało pozytywnie zaopiniowane przez Komisję Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, a samochody parkujące stwarzały zagrożenie w ruchu drogowy m. Prezes spółdzielni „Barbórka” na temat znaku z reporterem Strefy FM nie chciał rozmawiać.
Tabliczka pod zakazem parkowania odsyła do parkingu oddalonego o 200 metrów, tyle że na rzeczonym parkingu widnieje kolejna tabliczka z napisem „tylko dla mieszkańców osiedla”.
Straż miejska twierdzi, że o sytuacji na ulicy Iwaszkiewicza zaalarmowali mieszkańcy osiedla, twierdząc, że przez parkujące po stronie przychodni samochody mają problemy z wyjazdem z zatoczki znajdującej się po drugiej stronie ulicy.
Co zrobić z problemowym znakiem zakazu? Pacjenci przychodni lub jej dyrekcja mogą złożyć wniosek do Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w sprawie jego zniesienia .
(Strefa FM)