Mocno nadszarpnięty trzeba mieć kręgosłup moralny, żeby głosować na postkomunistów.

00

Jak PIS wygra to Polska stracona

00

Oj, tak, co niektórzy z PSL i SLD już przed wyborami pokazali "na co ich stać". Jeśli wejdą do sejmu to napewno nie będzie lepiej, za to ciekawie, barwnie i zabawnie, a ludziska będą mieli o czym plotkować. I chyba o to chodzi w polityce.

00

Glosuje na P.P.P.- sierpien 80 PSL to krwiopjica POLSKIEJ WSI

00

Nie można. p.Adamczyk jest tylko profesorem uczelnianym, to taka bardziej grzecznościowa formuła. W liceach też jest profesor. P.Adamczyk tytułu profesora (belwederskiego) nie posiada, bo do tego wymagana jest habilitacja.

00

i tak wygra Prawo i Sprawiedliwość !!!

00

No rzeczywiście, wyczerpująca analiza, taka naukowa. I dlaczego tylko dwóch partii? I to tych, mniejszych?
Pan - nie wyobrażam sobie przecież, że może być inaczej - podszedł do sprawy tak bardziej kabaretowo? Luzak z pana.
Ale jeżeli pan usiłował coś poważnie powiedzieć, to ja chyba śnię!
Bo czyż to przypadkiem nie pańskie słowa z dnia
29 sierpnia 2008 roku:
"W to, że PSL ma jakąkolwiek strategię, wątpi dr Arkadiusz Adamczyk, politolog z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego Jana Kochanowskiego w Piotrkowie. - Ludowcy swą "siłę" paradoksalnie - Wszystko w tej partii jest nijakie: program, Waldemar Pawlak (zupełnie jak w piosence zespołu Kult), działacze szczebla centralnego. W kampanii działacze PSL odwołują się przede wszystkim do ogólników. Gdy chcący głosować nie są do końca przekonani do jakiejkolwiek partii, a mimo wszystko zdeterminowani, by pójść do urn, zdarza się, że decydują się na wybór "mniejszego zła". Wtedy okazuje się, że PSL może stanowić jakąś (co ważne - znaną i przewidywalną) alternatywę. To pozwala Stronnictwu raz balansować na granicy progu wyborczego, innym razem zbliżyć się do dwucyfrowego wyniku procentowego. Dr Adamczyk krytycznie ocenia lokalnych liderów Stronnictwa. - Żaden z działaczy nie spełnia warunków nakreślonych przez teoretyków nauk politycznych (weryfikowalność, rozpoznawalność, aspiracje przywódcze).
(...) Aby wyborcy zdecydowali się oddać głos na "listę z zieloną koniczynką", ugrupowanie musiałoby zaprezentować: 1) jakieś propozycje dla miasta i 2) ludzi, którzy będą zdolni je realizować.
PSL przekonywająco nie było w stanie przedstawić ani jednego, ani drugiego. Arkadiusz Adamczyk, pytany o szczegóły strategii PSL w naszym regionie, odpowiada:
- Najpierw w ogóle taką strategię trzeba mieć.
http://www.epiotrkow.pl/news/PSL--Piotrkowskie-Stronnictwo-Ludowe-,1033
Zatem, panie profesorze, dziw bierze, że profesor uwierzył w metamorfozę PSL i jego działaczy, skoro teraz profesor pieje nad nimi z zachwytu.
Czyli PSL już nie jest mniejszym złem, tak?
Czyli PSL nie jest już partią nijaką?
Czyli PSL dorobił się już działaczy, których cechuje weryfikowalność, rozpoznawalność, aspiracje przywódcze?
Czyli PSL opracował już strategię i przedstawił program? Czyli na temat PSL nie ma już doniesień o nepotyzmie?
A to ci przemiana! Rzec trzeba, cud!
SLD też pan teraz ocenia o niebo lepiej! Drugi cud?
Cytat z lutego 2008 roku:
Na pytanie o kondycję piotrkowskiej lewicy stara się odpowiedzieć dr Arkadiusz Adamczyk, politolog z Akademii Świętokrzyskiej. A nie jest to pytanie łatwe.
Racja, nie jest to pytanie łatwe, ale jak się okazuje, odpowiedź była jeszcze trudniejsza!
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lodzkie/piotrkow-trybunalski/news/piotrkowska-lewica-tez-w-kryzysie,1051422,,3
No, ale przecież nie bądźmy drobiazgowi.
Gratulacje z powodu tytułu profesorskiego.
Czy można być niedyskretnym i spytać o temat habilitacji? Czy może stworzył pan pracę o PSL? O SLD? A może poszedł pan na całość: o PSL i o SLD? Gdzieś można sięgnąć do tej pana habilitacji?

00