Kryzys w piotrkowskiej fabryce mebli zażegnany?

Tydzień Trybunalski Piątek, 16 marca 201211
Pracownicy narzekali na to, że prezes nie wypłaca im pensji, a w hali produkcyjnej jest zimno. O Piotrkowskiej Fabryce Mebli głośno było kilka tygodni temu. Wygląda jednak na to, że po serii kontroli Inspekcji Pracy sytuacja trochę się poprawiła. Co będzie dalej?

Inspekcja pracy ostro wzięła się za Piotrkowską Fabrykę Mebli. 15, 23, 24, 28 i 29 lutego inspektorzy przeprowadzali w zakładzie kontrolę pod kątem naruszeń praw pracowniczych. Przedmiotem kontroli były niektóre zagadnienia z zakresu prawnej ochrony pracy i technicznego bezpieczeństwa pracy ze szczególnym uwzględnieniem: przestrzegania przepisów przy wypłacie wynagrodzeń i innych świadczeń pracowniczych zaległych za 2011 rok (świadczenia za listopad - grudzień 2011 i styczeń 2012) oraz warunków pracy w niskiej temperaturze.

- Prezes ostatnią pensję wypłacił pracownikom w listopadzie. Produkcja jakoś tam idzie. Prezes mówi, że kryzys, że wszystko drożeje, że nie ma odbiorców, że pieniądze nie wpłynęły. Tak jesteśmy zwodzeni już prawie 2 lata - mówił nam kilka tygodni temu jeden z pracowników PFM. W trakcie kontroli inspektorzy nawiązali współpracę z przedstawicielami działających z zakładzie dwóch organizacji związkowych. Ponadto sprawdzono m.in. wykonanie nakazu płatniczego zobowiązującego pracodawcę do wypłaty wynagrodzenia i innych świadczeń za listopad i grudzień 2011, wydanego 13 stycznia 2012 roku po poprzedniej kontroli PIP.

fot. Jarek Mizerafot. Jarek Mizera

Inspekcja ustaliła, że w toku kontroli pracodawca (od 15 do 28 lutego), wykonując decyzje nakazu PIP, wypłacił pracownikom: zaległe wynagrodzenia za listopad i grudzień 2011, zaległe wynagrodzenia za pracę w porze nocnej za grudzień 2011, zaległe wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy za grudzień 2011, zaległy ekwiwalent za niewykorzystany urlop za rok 2011, zaległe odprawy.

Na początku marca pozostały jeszcze zaległości w wypłacie wynagrodzeń za styczeń. Jednak w rozmowie z inspektorami pracy, pracodawca (prezes PFM Janusz Śliwakowski) potwierdził “trudną sytuację finansową zakładu, zatory płatnicze w regulowaniu należności, w tym pracowniczych, oraz trudności w egzekwowaniu zapłaty od kontrahentów, dla których produkuje meble”. - Prezes spółki oświadczył, że nie planuje likwidacji czy upadłości zakładu i w miarę poprawy sytuacji finansowej zobowiązuje się w pierwszej kolejności do regulowania zobowiązań płacowych wobec pracowników, a zaistniała sytuacja nie jest jego celowym czy umyślnym działaniem - informuje PIP.

Zaległości w wypłacie wynagrodzeń to nie wszystko. Kontrola PIP wykazała szereg innych nieprawidłowości: zbyt niskie temperatury na stanowiskach pracy, niewłaściwe wyposażenie pracowników w odzież i obuwie robocze, w tym w odzież ocieplaną, oraz popękane i przeciekające grzejniki centralnego ogrzewania, przeciekające świetliki dachowe, popękane szyby w oknach, a także niesprawne oświetlenie ogólne na stanowiskach pracy. W tej sprawie Inspekcja Pracy wydała nakazy (poza tymi dot. wypłaty zaległych wynagrodzeń) zawierające łącznie 26 decyzji zobowiązujących pracodawcę do poprawy warunków pracy pracowników, w szczególności w zakresie zapewnienia właściwej temperatury na stanowiskach pracy.

AS


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (11)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

komuch ~komuch (Gość)17.03.2012 10:17

Wszystko jest na swoim miejscu! To jest kapitalizm, zwany dziś "gospodarką rynkową" i jeśli ktoś chce dobrze żyć, musi się nauczyć samemu kręcić lody. Np. będąc stolarzem otworzyć własną firmę, kręcić, chachmencić, kantować, kombinować, kiwać fiskusa, ZUS i w ogóle kogo tylko się da, jak potrzeba to dać komu trzeba w łapę, a jak trzeba to i w mordę, zatrudniać na czarno, albo za min. płacę wymagając pracy ponad siły itd. (bo mając skrupuły raczej u nas trzeba wybić sobie z głowy własny biznes!). Wtedy miałby szansę stać się bogaczem i im więcej by miał, tym bardziej stawałby się chciwy i skłonny do sądzenia się o każdą złotówkę. Teraz trzeba tak żyć idąc z duchem czasu (a w Piotrkowie nie brak takich, którzy są dobrzy w te klocki i ciągle im mało i mało, jakby nie wiedzieli, że kiedyś przyjdzie po nich kostucha i będą musieli wszystko zostawić, a wcześniej może... bandyci napadną...) Zgodnie z obowiązującą obecnie terminologią liberalną, ten, który pracuje na etacie, tym bardziej licho płatnym, jest "nieudacznikiem" i sam sobie winien, że nie potrafi żyć z pracy innych. A więc nie narzekajmy: chcieliśmy kapitalizmu, no to mamy, ale obok niewątpliwych zalet, ma on także swoje ciemne strony, między innymi prowadzi do drastycznego rozwarstwienia dochodów, przy czym ci, którzy mają najwięcej, zazwyczaj sami nie wykonują żadnej użytecznej pracy. Oni tylko umieli się w tym systemie dobrze ustawić i żyją z kapitału, a pracują na to wszystko "nieudacznicy".

10


były pracownik za komuny ~były pracownik za komuny (Gość)17.03.2012 09:07

Magda masz rację i jeszcze dyskoteki były w klubie Quirquck czy jakoś tak

10


szczawik szczawicki szczawik szczawickiranga16.03.2012 20:45

"ares1" napisał(a):
Ciekaw jestem czy sobie wypłatę też wstrzymuje ze względu na zaistniałe problem?!

a to w sumie bardzo ciekawe pytanie.

10


VVVVVVVVVVVVV ~VVVVVVVVVVVVV (Gość)16.03.2012 19:34

JA TEŻ PRACUJE PRZY MEBLACH I WARUNKI MAM PRAWIE TAKIE SAME ,PIENIĄDZE PRAWIE NA CZAS ALE LEDWO NAJNIŻSZĄ WYCIĄGAM,NAPRAWDĘ ZA KOMUNY BYŁO LEPIEJ TERAZ TO TRAKTUJĄ LUDZI JAK ŚMIECI KTÓRE ZAWSZE MOŻNA WYRZUCIĆ I ZGNĘBIĆ

10


pracownik ~pracownik (Gość)16.03.2012 11:27

"an" napisał(a):
Zamknąć to i wybudować nowy market może Castoramę obok przecież powstaje OBI a ludzi do opieki.


rozumiem, że pod opiekę nowej parafii?

10


an ~an (Gość)16.03.2012 10:39

Zamknąć to i wybudować nowy market może Castoramę obok przecież powstaje OBI a ludzi do opieki.

10


asder ~asder (Gość)16.03.2012 10:21

"Magda" napisał(a):


Walczyliśmy o wolność a gratis dostaliśmy kapitalizm

10


ares1 ~ares1 (Gość)16.03.2012 09:30

"Mysliciel" napisał(a):
Tylko obawiam się, że właściciel wkrótce zamknie firmę...


Jeśli planował zamknąć to i tak zamknie!Tylko po co wstrzymuje kasę pracownikom.Ciekaw jestem czy sobie wypłatę też wstrzymuje ze względu na zaistniałe problem?!

10


Myśliciel Myślicielranga16.03.2012 09:28

"ares1" napisał(a):
Jak się przyciśnie to i kasa się znajdzie!!!


Zgoda, tylko jak to wpłynie na płynność finansową zakładu? Oczywiście, płace pracowników są priorytetem. Tylko obawiam się, że właściciel wkrótce zamknie firmę...

10


ares1 ~ares1 (Gość)16.03.2012 09:08

Jak się przyciśnie to i kasa się znajdzie!!!

10


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat