Dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który wpadł na gorącym uczynku. Mężczyzna nie płacąc za towar, z łupem w postaci robota kuchennego wartości 2500 złotych przeszedł przez linie kas i wyszedł ze sklepu. Nieuczciwego klienta przed marketem ujęli pracownicy sklepu. Sprawca przekazany w ręce policji trafił do celi, grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Okazało się, że to 35-latek, który dobrze znany jest funkcjonariuszom policji z wcześniejszego konfliktu z prawem. Ujęty na gorącym uczynku mężczyzna miał już na sumieniu kilka wcześniejszych kradzieży. Śledczy prowadzili przeciwko niemu postępowania karne dotyczące jego wcześniejszego konfliktu z prawem. Sprawca na terenie bełchatowskich punktów handlowych kradł alkohol, kosmetyki, artykuły spożywcze oraz sprzęt gospodarstwa domowego. Tym razem śledczy udowodnili mu również kradzież roweru wartości 1700 złotych. Bełchatowianin ukradł jednoślad spod miejscowej apteki i przyjechał nim do sklepu, gdzie wpadł na kradzieży sprzętu gospodarstwa domowego. Łączna wartość przestępczej działalności bełchatowianina to blisko 9000 złotych - mówiła nadkom. Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów.
W związku z faktem, że policjanci udowodnili mu dokonanie w ostatnim czasie kilkanaście kradzieży szczególnie zuchwałej, prokurator na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Podejrzany usłyszał łącznie 18 zarzutów. Decyzją sądu najbliższy czas spędzi za kratami. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.