Komediowy hit teatru Buffo w Piotrkowie

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 14 marca 20113
Szymon Bobrowski, Cezary Kosiński, Łukasz Simlat, Dominika Figurska, Olga Bołądź i Karolina Nolbrzak rozbawili piotrkowską publiczność jak mało kto. Komedia sytuacyjna “Boeing, Boeing” w ich wykonaniu to bez wątpienia jedno z najlepszych przedstawień, jakie zagrano na piotrkowskiej scenie od chwili jej reaktywowania. Największy aplauz wśród widzów oglądających spektakl, jak najbardziej zasłużenie, wzbudził Cezary Kosiński w roli... zaciągającej wschodnim akcentem gosposi Nadii...
Komediowy hit teatru Buffo w Piotrkowie

- Mężczyźni myślą, że wszystko da się załatwić, da się ukryć, ale niestety w życiu tak nie jest. Maks - postać, którą mam przyjemność grać - wymyślił sobie system, który sprawdzał się fantastycznie do pewnego czasu, ale w pewnym momencie okazało się, że go przerósł. Nie do końca wszystko da się zaplanować. Mam nadzieję, że piotrkowska publiczność zwariuje, że obijemy Wam ze śmiechu brzuchy… - mówił tuż przed spektaklem Szymon Bobrowski. I trzeba przyznać, że aktor słowa dotrzymał. “Boeing Boeing” to bez wątpienia jedna z najlepszych komedii, jakie w ciągu ostatnich miesięcy mogli zobaczyć piotrkowianie.

W miniony poniedziałek, 7 marca, na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury miał miejsce spektakl teatru Buffo “Boeing, Boeing”. Szymon Bobrowski, Cezary Kosiński, Łukasz Simlat, Dominika Figurska, Olga Bołądź i Karolina Nolbrzak rozbawili piotrkowską publiczność jak mało kto. “Boeing, Boeing” to komedia sytuacyjna z 1960 roku autorstwa francuskiego dramaturga Marca Camolettiego. Dwadzieścia lat temu została nawet wpisana do księgi Guinnessa za rekordową ilość wystawień – 17.500 w 55 krajach świata, zaś w 2008 roku została nagrodzona prestiżową statuetką Tony Awards, odpowiednikiem Oscara w świecie teatru.

Spektakl opowiada historię Maksa (w tej roli Szymon Bobrowski), który swoje życie uczuciowe i towarzyskie poukładał według międzynarodowego rozkładu lotów. Maks ma aż trzy narzeczone - Jolę, Janette i Johannę - wszystkie są stewardesami, każda innej narodowości i każda z nich jest przekonana, że jest dla niego tą jedyną. Dzięki “precyzyjnej organizacji” i pomocy niezawodnej, choć niestroniącej od sarkastycznych uwag służącej Nadii, Maksowi zawsze udaje się skoordynować wizyty kolejnych narzeczonych. Żadna z kobiet nie ma pojęcia o istnieniu pozostałych. Pewnego dnia Maksa odwiedza przyjaciel z czasów liceum Paweł. Pech chce, że tego samego dnia, na skutek kilku niespodziewanych zmian w organizacji lotów, wszystkie trzy dziewczyny zjawiają się w mieszkaniu Maksa w godzinach wieczornych. By ratować przyjaciela z tarapatów, do akcji wkracza Paweł…
Przygotowany przez teatr Buffo spektakl jest najnowszą polską adaptacją sztuki Camolettiego. Przekładu tekstu, aktualizując i dostosowując go do polskich realiów, dokonał Bartosz Wierzbięta (znany m.in. z opracować list dialogowych do takich filmów, jak: “Shrek”, “Madagaskar” czy “Asterix i Obelix: Misja Kleopatra”), zaś całość wyreżyserował Gabriel Gietzky.

- Los zetknął mnie z kolegami, z tekstem, który onieśmiela, a jednocześnie daje nieograniczone możliwości. Dzięki temu tekstowi zrozumiałem, że od dwóch lat (premiera spektaklu miała miejsce 29 maja 2009 roku przyp. aut.) wolę śmieszyć, bawić i uspokajać niż przyprawiać o zawrót głowy i wpędzać w jakieś czarne myśli - mówi Szymon Bobrowski, który wraz z kolegami już za kilka dni wcieli się po raz setny w postać Maksa.

 

“Boeing, Boeing” wywołuje salwy śmiechu u widza już od pierwszych. Z każdą kolejną minutą komizm sytuacyjny rośnie, akcja zwiększa tempo, gag goni gag, a dialogi niestroniące od podtekstów seksualnych stają się coraz bardziej zabawne. Farsa bazuje głównie na żonglowaniu kpiną z narodowych, zawodowych, religijnych, jak i płciowych stereotypów oraz na wyrazistych, niekiedy wręcz przerysowanych postaciach. Maks to we własnym mniemaniu macho i bystrzak, z manierą tzw. “warszawki”, jego kumpel Paweł - skoro z prowincji, to oczywiście życiowa “pierdoła”, stewardesy – narzeczone - jakżeby mogło być inaczej - słodkie i śliczne idiotki, Johanna – Niemka, wrzaskliwa i despotyczna, Janette - Amerykanka pozbawiona oporów i zawsze chętna do zabawy. Jakby tego było mało, jest jeszcze zakończenie, zaskakujące i nadające sztuce ciekawszej formy.

Sprawiedliwie trzeba jednak przyznać, że choć na scenie mamy iście gwiazdorską obsadę, sześcioro świetnych aktorów, mistrzowsko wręcz prowadzących swych bohaterów, to jednak najlepszy z nich jest Cezary Kosiński. W spódniczce, w rudej peruce i w pełnym makijażu jako zaciągająca wschodnim akcentem gosposia Nadia, pomagająca Maksowi z jego “babami”, z którymi ma “piekło”, okazuje się być mistrzem sarkazmu i satyry. Wkracza na scenę zawsze wtedy, gdy widz już sądzi, że właśnie będzie miał chwilę na złapanie oddechu. Ale nic z tego. Nadia i jej teksty sprawiają, że publiczność odlatuje ze śmiechu, a Kosiński bawiący się swoją rolą, bezwstydnie kradnie kolegom przedstawienie.

Mimo iż “Boeing, Boeing” można określić mianem spektaklu o banalnej konwencji, lekkim i prześmiesznym, o doborowej obsadzie, to jednak jest to świetna, ale przede wszystkim zapadająca w pamięć rozrywka na wysokim poziomie.

 

Agawa


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Aman Amanranga17.03.2011 23:00

"gonia29" napisał(a):
nie było właściwej reklamy przed spektaklem

Jak to nie było. Ja gdzie się na mieście nie ruszyłem to wpadał mi w oczy plakat z tym spektaklem. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że występowali aktorzy z górnej półki a nie ich dublerzy bo tak często się zdarza. Tak bodajże było z Klimakterium. Co do tego spektaklu to miło by było, żeby jeszcze nie raz coś takiego odbyło się w naszym mieście.

00


gonia29 ~gonia29 (Gość)15.03.2011 15:51

Mam nadzieję, że skoro nie było właściwej reklamy przed spektaklem, to recenzja, która z pewnością narobiła apetytu spowoduje to, że ponownie będzie grane to przedstawienie. O co proszę w imieniu własnym i grona przyjaciół.

00


Katarzynkatoma ~Katarzynkatoma (Gość)15.03.2011 09:24

hmmm, miło, że na epiotrkow można znaleźć informacje kulturalne, a co!
szkoda tylko, że wczoraj dopołudnia informacji nie widziałam, dziś jest wtorek, czytam, że w "miniony poniedziałek" a tu się okazuje że tydzień temu. Jakże świeże te wiadomości w naszym dużym mieście...
a swoją drogą czy ten spektakl można jeszcze zobaczyć, czy musztarda po obiedzie?
może warto by było, napisać coś o tym przed takim spektaklem, a nie tydzień później, jak już pewnie się nie da obejrzeć...no nic pozdrawiam

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat